Kultura

Losy polskich artystów w Stanach Zjednoczonych bywały różne. Od małych, lokalnych sukcesów, o których świat sztuki szybko zapomniał, po odurzające triumfy, zakończone trwałym zapisaniem się w publicznej świadomości. Zdarza się także tak, że artyści, którzy odnieśli niezwykły sukces w Ameryce, w Polsce są znani jedynie wśród nielicznych znawców tematu.

Każde czasy mają swoje kółka, koterie i towarzystwa wzajemnej adoracji, a pomijając tu profesjonalistów, tworzą je najczęściej ludzie z wyższych sfer społecznych. Przykładowo, w złotej epoce XIX wieku należała do nich arystokracja pieniądza, czyli tzw. Four Hundred.

Dreszczowiec Stevena Soderbergha to nie tylko plejada gwiazd, ale również kawałek dobrego filmowego rzemiosła. Reżyserowi udało się stworzyć zaskakująco wiarygodny obraz epidemii, która pustoszy świat.

Pod koniec sierpnia, pomimo huragan Irene, udało mi się odwiedzić dwa miejsca poza Nowym Jorkiem – Windham Chamber Music Festival i Nyack Public Library.

Rozmowa z Basią Trzetrzelewską