W zakładach utylizacji odpadów w Elizabeth w New Jersey doszło do pożaru.
Straż pożarna potrzebowała aż 10 godzin, żeby opanować płomienie. Przez cały czas nad zakładami unosił się gęsty, czarny dym.
Z budynku nie udało się ewakuować jednego z pracowników. Do dzisiejszego poranka uznawany był za zaginionego. Niestety, chwilę po godzinie 9:00 straż poinformowała, że odnaleziono ciało pracownika.
Policja nie ujawniła nazwiska osoby, która zginęła w wyniku pożaru. Zgodnie z przekazanymi informacjami, nikt inny nie odniósł obrażeń.
Śledztwo, które ma ustalić, co było przyczyną pożaru trwa. Wszystko wskazuje na to, że jako pierwsze zajęły się maszyny wewnątrz budynku.