W Sądzie Najwyższym Bronksu rozpatrywany jest pozew byłej osadzonej więzienia na Rikers Island, która twierdzi, że w zakładzie karnym została zgwałcona przez współwięźnia podającego się za transpłciową kobietę. Powódka zarzuca dwóm funkcjonariuszkom służby więziennej brak reakcji na skargi jej oraz jej współwięźniarek, dotyczące molestowania i wykorzystywania seksualnego przez osadzonego na ich oddziale mężczyznę. Wśród pozwanych wymienia się w skardze dwie strażniczki oraz Miasto Nowy Jork.
Anonimowa powódka, przedstawiająca się jedynie jako „Rose Doe”, miała być seksualnie nagabywana, obmacywana i zgwałcona przez współwięźnia w ciągu kilku dni po przeniesieniu go do tzw. „aresztu ochronnego” w więzieniu dla kobiet Rikers Rose M. Singer (RMSC), 4 kwietnia 2022 roku – według pozwu złożonego w Sądzie Najwyższym Bronksu.
Mężczyzna trafił do więzienia dla kobiet, gdyż twierdził, że jest transpłciową kobietą. Co więcej, według Rose Doe więzień został wcześniej „poinstruowany przez personel Departamentu Więziennictwa (DOC), aby twierdził, że jest transpłciowy, żeby mógł w efekcie pozostać w żeńskiej celi, gdzie miałby dostęp do więźniarek”.
„[Trans-więzień] poinformował ofiarę, że nie jest transpłciowy, ani homoseksualny, ale że był tam tylko dlatego, żeby ‘zdobyć ci*kę’” – napisano w złożonym w listopadzie ub.r. pozwie.
„Mamy pewne informacje z wnętrza więzienia, że podczas składania wniosku o [przeniesienie]… funkcjonariusz [DOC] powiedział coś w rodzaju ‘jeśli chcesz przejść do ośrodka dla kobiet, wszystko, co musisz zrobić, to powiedzieć, że jesteś trans’” – mówił w środę adwokat Rose Doe, Nicholas Liakis, w rozmowie z dziennikarzami.
Skargi Doe, wówczas 21-letniej, oraz współosadzonych kobiety miały zostać ponadto zignorowane przez strażniczki Jennifer Cruz i Rashidę King. Ich nazwiska wymienia się wśród pozwanych, obok Miasta Nowy Jork.
„Pozwana Cruz bez ogródek powiedziała powodowi i innym więźniarkom, że nie dba o to, co się z nimi stanie, mówiąc ‘mam to w dupie’” – napisano w skardze.
Domniemany napastnik ma być wcześniej zamieszany w co najmniej pięć przewinień związanych z Prison Rape Elimination Act (PREA). Sprawy te były nadal rozpatrywane w momencie przeniesienia więźnia do zakładu karnego dla kobiet.
W ciągu pierwszych pięciu dni od przeniesienia RMSC więzień „wpatrywał się w Doe podczas masturbacji” a innym razem „wyszedł spod prysznica z odsłoniętym penisem i dotykał jej pośladków” – opisano w pozwie. W czasie tego ostatniego incydentu jedna ze strażniczek miała być świadkiem zachowania więźnia, ale „nie zrobiła nic poza krzyczeniem, żeby wyszedł z łazienki”. Wówczas Doe napisała dwie skargi, które miały zostać zignorowane.
Następnego ranka, 7 kwietnia, „gdy [Doe] spała w swoim łóżku, Sprawca skorzystał z okazji, by ponownie napastować ją seksualnie. Ściągnął jej spodnie, gdy spała i zaczął ją gwałcić” – według pozwu.
Finalnie Doe udało się uwolnić spod napastnika i zaalarmować strażnika, który miał wówczas „spać w kabinie z pleksiglasu”.
„Inne kobiety w jednostce mieszkalnej zrobiły to, czego pozwani nigdy nie zrobili – usunęły sprawcę z jednostki mieszkalnej, fizycznie ściągając go z powódki i ‘pakując gol’” – opisano w pozwie. Współosadzone miały wówczas wyrzucić rzeczy napastnika z jednostki mieszkalnej.
Domniemany gwałciciel miał zostać przeniesiony z powrotem do męskiej części więzienia następnego dnia „po cichu” – jak zaznaczono w skardze. Doe została zwolniona z Rikers w sierpniu 2022 roku.
Rose Doe pozywa Miasto Nowy Jork, kilku funkcjonariuszy DOC, pełniącego obowiązki naczelnika więzienia oraz innych urzędników więzienia za zaniedbania i naruszenia praw obywatelskich.
Red. JŁ