Zosia Żeleska-Bobrowski
Wyjątkowy program, bo jubileuszowy, zaprezentował w Akademii św. Stanisława Kostki dziecięcy zespół ludowy Krakowianki i Górale. Działa on przy parafii św. Stanisława Kostki już 85 lat!
Przed przedstawieniem mentor i kapelan zespołu, proboszcz Grzegorz Markulak przywitał obecnych, wśród których był również ksiądz Józef Szpilski, a konsul Paweł Tokarski przeczytał list gratulacyjny od konsula generalnego RP Adriana Kubickiego.
Program pokazany 10 grudnia składał się z dwóch części. W pierwszej wystąpiły dwie grupy dzieci, młodsza i starsza. Były to tańce i pląsy ludowe. W pierwszej grupie najmłodsze dzieci, w strojach krakowskich, zaśpiewały „Jadą, jadą misie” oraz tańczyły: „Poszło dziewczę po ziele”, „Mam chusteczkę”, „Pingwin”, „Misie dwa”, „Moja kasztelanko”, „Nie chcę cię” i „Pociąg”. W drugiej grupie starsze dzieci, w strojach kaszubskich, zaśpiewały „Welewetkę” i zatańczyły „Suitę kaszubską”.
Część drugą stanowiła sztuka o świętach Bożego Narodzenia. Jej akcja dzieje się jak w prawdziwym sądzie, tzn. jest sędzia, administrator sądu, prokurator, adwokat, psycholog, stenografka oraz świadkowie. Prokuratura chciała wykreślić święta z kalendarza, wzywając jako świadków psychologa oraz zapracowanych rodziców – Mamito i Papito. Ci twierdzili, że święta narzucają fikcyjne osoby, są za kosztowne i zawracają dzieciom głowę. Obrona z kolei wezwała swoich świadków, przedstawiając argumenty za utrzymaniem świąt Bożego Narodzenia. Byli to Santa Lucija z dziewczętami ze Szwecji, Trzej Królowie, Święty Mikołaj z Aniołkiem i dziewczynką z Holandii, a na koniec Santa Claus, który sprowadził pomocników – uroczych elfów. Wtedy na scenę wpadła młodsza grupa w kolorowych strojach, budząc ogólny zachwyt widzów. Szczególną rolę miała menedżer widowni, która pomysłowo podpowiadała widowni, jak ma reagować, podnosząc kartkę z odpowiednim odezwaniem. Scenariusz sztuki napisała Maria „Dzidka” Bielska, była też reżyserką występu dzieci, siedząc na froncie sceny i dyrygując.
Na zakończenie było śpiewanie kolęd i pastorałek, a solistami byli: Mia Bayas, Lukas Robert oraz Gabriella Robert i Alicja Rutkowski, które również grały na skrzypcach.
Piękne stroje i świetna choreografia stanowiły radość dla oka. Akompaniowała Halina Kalitka.
Po koncercie można było poczęstować się gorącymi daniami z Kiszka Meat Market, Driggs Meat Market i Parkdeli Greenpoint oraz jak co roku pysznymi ciastami i wypiekami z Syrena Bakery i Cafe Riviera. Sponsorem również był Home of the Alliance.
W zespole Krakowianki i Górale występują dwie grupy dzieci, młodsza licząca 24 dzieci, z których najmłodsze ma 4 latka, oraz starsza licząca też 24 dzieci, z których najstarsze ma 12 lat. Prowadzenie tak dużego zespołu z taką rozpiętością wieku wymaga wiele pracy, zaangażowania, cierpliwości i czasu. Osoby, którym należą się największe podziękowania, to: mentor i kapelan zespołu, proboszcz Grzegorz Markulak, który jest bardzo przychylny i pomocny, kierowniczka Elżbieta Hetnar, dyrektor artystyczna Maria „Dzidka” Bielska, dyrektor muzyczna (akompaniament i śpiew) Halina Kalitka, choreografka i dyrektor tańca Joanna Bis, asystentka Emilia Idec oraz rodzice i wolontariusze.
Zespół Ludowy Krakowianki i Górale istnieje przy parafii św. Stanisława Kostki od 85 lat. Należą do niego dzieci z Akademii św. Stanisława Kostki oraz z innych szkół. Próby odbywają się raz w tygodniu w szkolnej auli, w budynku szkoły także znajduje się garderoba strojów z 10 rejonów Polski oraz wielu kostiumów i rekwizytów teatralnych. W każdym roku są dwa spektakle – zimowy i wiosenny.
Zespół występuje również gościnnie i na zaproszenie. W tym roku wystaplł w Centrum Polsko-Słowiańskim, tam też dwukrotnie występował w zeszłym roku. W 2022 był częścią programu na obchodach Polskiego Dnia Dziedzictwa w Brooklyn Borough Hall, gościnnie wystąpił w szkole przy ONZ, co roku bierze udział w Paradzie Pułaskiego oraz we wszystkich uroczystościach parafialnych, mszach patriotycznych i akademiach w Domu Narodowym.
W czasie koncertu widać było wielkie zaangażowanie rodziców i to jest ich wielką zasługą, że chcą, aby ich dzieci kultywowały polską kulturę i zwyczaje. Należą im się specjalne podziękowania.
ZDJĘCIA: ZOSIA ŻELESKA-BOBROWSKI