Kobieta z Bronxu zginęła po tym, jak przewróciło się drzewo, wpadło do basenu i uderzyło w nią.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu przy 2600 Palisade Avenue. Choć teren cały pokryty jest drzewami, to jedno pochodziło z sąsiedniej posiadłości.
Jak informują świadkowie, do tragedii nie przyczynił się żaden wiatr. Drzewo po prostu runęło.
W basenie przebywały w sumie trzy kobiety. Śmiertelna ofiara to 59-latka, która pływała na dmuchanym materacu po powierzchni basenu. Gdy drzewo się przewróciło, uderzyło prosto w nią. Zgon stwierdzono na miejscu.
Ranna została również 72-latka, ale udzielono jej pomocy medycznej i obecnie jest w stabilnym stanie.
Policja prowadzi śledztwo, które ma wyjaśnić co doprowadziło do przewrócenia się drzewa.