Podczas świątecznego i jednocześnie jednego z najbardziej ruchliwych weekendów w kraju, część lotniska im. Johna F. Kennedy’ego została ewakuowana.
Pierwsze informacje o problemach na lotnisku, pojawiły się tuż przed godziną 11 a.m. w niedzielę, w mediach społecznościowych. Pasażerowie przebywający w Terminalu 4 zostali wyprowadzeni z lotniska.
Okazało się, że źródłem problemów była torba, którą ktoś pozostawił na lotnisku. Na miejscu pojawili się saperzy, którzy zbadali podejrzany pakunek.
Cały Terminal 4 lotniska został tymczasowo zamknięty. Wszelkie operacje wznowiono około południa.