W Polskiej Fundacji Kulturalnej w Clark, NJ, zostanie otwarta w sobotę, 2 grudnia, o godz. 6:00 wiecz. wystawa 32 prac Janusza Obsta.
Artysta dał się poznać szerszej publiczności w kwietniu br. dzięki wystawie w Centrum Polsko-Słowiańskim na Greenpoincie jako niezwykle oryginalny twórca tzw. reliefów wypukłych – technice wymagającej łączenia sztuki rzeźbiarskiej z malarską. Efektem są zdumiewające inwencją, sugestywne kompozycje plastyczne – obraz i rzeźba jednocześnie.
Co zaś przedstawiają jego dzieła? Najkrócej – świat fantazji artysty. W eterycznej przestrzeni wyobraźni twórcy wirują jak u Marca Chagalla elementy przedstawień realnych, zaczerpniętych z aktualnej rzeczywistości, zmieszane z – w większości – kulturowymi obrazami, aluzjami i odniesieniami do znanych skądinąd i na nowo zinterpretowanych wizerunków. Dominuje magia, cudowność, niezwykłość pośród codzienności.
Sugestywne, nieco ekspresjonistyczne, przejaskrawione wizerunki postaci, elementy rzeczywistości przedstawionej – zwłaszcza wyolbrzymione, „sękate” dłonie osób na kompozycjach, przesadnie wybujałe wdzięki (pośladki i piersi) kobiet, stopy postaci wykraczające poza powierzchnię dzieła, nie tworzą na „obrazie” spójnej narracji, ale sprawiają wrażenie kalejdoskopowego nagromadzenia „scenek”, łącznie tworzących raczej atmosferę, nastrój i przeżycie – przede wszystkim dziwności sytuacji i ewokowaniu określonego doznania – cudowności, magii, niezwykłości, nieokreślonej, barokowej (przeładowanej ozdobami) przedstawionej przez artystę kompozycji.
Obrazy Janusza Obsta mogą się podobać, fascynować formą i urzekać mistrzostwem wykonania, oszałamiać wieloznacznością komunikowanych sensów. Nagromadzone jak w sklepie antykwarycznym rozmaite elementy przedstawienia Obst łączy w pewna całość; „łączy” z reguły szeregowo, przez co rozumiem – po prostu dodaje składniki wyciągnięte z lamusa, z magazynu kulturowych, gotowych znaczeń folkloru cywilizacyjnego – półnagie kobiety obfitych kształtów, postaci chudych Żydów, tancerki, fragmenty miejskiego pejzażu, rozpoznawalnych, nowojorskich miejsc itp. Na dobrą sprawę nie pasują one do siebie, są jakby surrealistycznie wzięte z innych konwencji, ale w tym niezwykłym dla siebie połączeniu tworzą sugestywną, jak wspomniałem, całkowicie nową artystyczną jakość.
Wielka zręczność artystyczna Obsta w połączeniu z jego doskonałą techniką i bogactwem wyobraźni zasługuje na uznanie. Będzie to na pewno ciekawa, niebanalna wystawa. A tak dużej liczby swoich prac artysta nigdy dotychczas nie wystawiał.
CK