New York
39°
Cloudy
7:00 am4:30 pm EST
11mph
46%
30.11
TueWedThu
43°F
43°F
43°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Wiadomości
Świat

Francja: Media o wynikach wyborów- policzek dla Macrona

20.06.2022

Francuskie media komentując sondażowe wyniki II tury wyborów parlamentarnych w niedzielę piszą o „policzku dla Macrona” oraz wskazują, że brak większości bezwzględnej w Zgromadzeniu Narodowym koalicji prezydenckiej może oznaczać, że Francja stanie się krajem „niezarządzalnym”.

„Wyniki tych wyborów to okrutna lekcja dla szefa państwa” – pisze w komentarzu redakcyjnym dyrektor redakcyjny dziennika Alexis Brezet, ogłaszając, że „skrajna lewica jest u bram władzy” w kraju, stając się pierwszą siłą opozycyjną Francji, a największym wygranym tych wyborów jest skrajna prawica, tj. Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, które osiągnęło najlepszy wynik wyborczy w historii z 8 mandatów uzyskanych w 2017 r do 80-90 obecnie.

Według „Le Figaro” to jednak Republikanie, 3. partia opozycyjna stanie się języczkiem uwagi po wyborach i potencjalnym partnerem koalicyjnym dla prezydenta Macrona w niższej izbie parlamentu.

„Macron wobec ryzyka paraliżu politycznego” – tytułuje swoją czołówkę dziennik „Le Monde”.

„Upadek macronii, policzek dla Macrona, szokująco dobry wynik Zjednoczenia Narodowego” – konstatuje z kolei na okładce dziennik „Liberation”, krytykując brak kampanii wyborczej polityków obozu rządzącego oraz brak strategii i pomysłu na Francję ze strony samego prezydenta.

„To dalekie od tego, na co liczyliśmy” – przyznał minister ds. rachunków publicznych i bliski współpracownik prezydenta Macrona Gabriel Attal, dodając, że po wyborach obóz prezydencki musi „wyjść poza (swoje) pewniki i (swoje) podziały”.

Brak absolutnej większości dla prezydenta Macrona, którego koalicja według prognoz powinna uzyskać jedynie od 210 do 230 deputowanych, daleko w tyle za 308 mandatami zdobytymi w 2017 r., zmienia funkcjonowanie drugiej pięcioletniej kadencji prezydenta – podkreślają zgodnie komentatorzy.

Media przywołując podobną sytuację, gdy prezydent nie miał większości bezwzględnej, określają ją jako „historyczny precedens”. „François Mitterrand znalazł się w tej samej sytuacji w 1988 r, co nie przeszkodziło mu w przeprowadzeniu bardzo emblematycznych reform” – zauważa stacja BFM TV.

Jednak premierzy za kadencji prezydenta Mitteranda „uciekali się do art. 49,3 konstytucji (który pozwala pominąć parlament w głosowaniu nad projektem ustawy – red.)” – przypomina konstytucjonalista Paul Cassia. Zdaniem eksperta stosowanie obecnie tej strategii może być politycznie kosztowne i prowadzić do masowych protestów.

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)

ksta/ mma/

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner