Aleksandra Słabisz
Wydarzenie to na zawsze zapisało się w historię stanu New Jersey, a także Polonii, dzięki Kadetom Pułaskiego, którzy byli jego organizatorami i gospodarzami. Pozwoliło również przypomnieć o barwnej historii wojskowej Stanów Zjednoczonych oraz jej polskich akcentach.
Na 87. doroczny zjazd Centennial Legion of Historic Military Commands przyjechali przedstawiciele tej organizacji z różnych stanów, m.in. z Nowego Jorku, Connecticut, New Hampshire, Delaware i Maryland. Wzięli udział w licznych spotkaniach i dyskusjach. Stanley Bankowski, który z ramienia Kadetów Pułaskiego organizował program zjazdu, zabrał gości do muzeum w Trenton, poświęconego Jerzemu Waszyngtonowi, który dowodził oddziałem amerykańskim w walkach w rejonie południowego New Jersey. Członkowie Centennial Legion również mieli okazję zwiedzić pole bitwy pod Monmouth, NJ, gdzie obecnie znajduje się park stanowy, jak również nie mniej historyczne Princeton. Zjazd, który trwał kilka dni, zakończył się uroczystym bankietem w Crown Plaza w Princeton, NJ.
W bankiecie, oprócz kilkudziesięciu przedstawicieli Centennial Legion, wziął udział ppłk Jacek Molenda, zastępca attaché obrony, wojskowego i morskiego, z Ambasady RP w Waszyngtonie, oraz nasz rodak z New Jersey, będący w aktywnej służbie w Armii USA – starszy chorąży sztabowy Andrzej Ropel.
Podczas zjazdu Centennial Legion of Historic Military Commands wybrał na nowego dowódcę Roberta Sikorskiego z Nowego Jorku, który przejął obowiązki po Bartonie Hyte z Bostonu, MA.
“Byłam bardzo podbudowana tym wydarzeniem. Kadetów Pułaskiego znam z różnych polonijnych uroczystości, a na bankiecie zobaczyłam, że ta polonijna organizacja jest częścią ogromnej, ogólnokrajowej historycznej formacji wojskowej – mówi Jadwiga Kopala, która była gościem bankietu. – W przemówieniach wielu tych amerykańskich wojskowych, posiadających medale i duże doświadczenie, podkreślało znaczenie Polski w budowaniu pokoju i demokracji na świecie, a także rolę w historii USA bohaterów obojga narodów, gen. Kazimierza Pułaskiego i Tadeusza Kościuszki. To było bardzo miłe i wzruszające”.
CENTENNIAL LEGION OF HISTORIC MILITARY COMMANDS
Jest to formacja sięgająca swoją historią początków Stanów Zjednoczonych. Powstała 4 lipca 1874 r. w Filadelfii, PA, podczas obchodów setnej rocznicy powstania Stanów Zjednoczonych. W jej skład weszły oddziały z 13 pierwszych kolonii Ameryki. Wszystkie zaprezentowały się podczas ogromnej parady, która wówczas przeszła ulicami Filadelfii z okazji setnej rocznicy kraju.
Centennial Legion of Historic Military Commands miał jednoczyć te wojskowe formacje pod parasolem jednej organizacji i pielęgnować spuściznę po pierwotnych dowództwach wojskowych, działających na terenie pierwszych 13 kolonii. Za misję Legionowi postawiono służbę i ochronę kraju we wczesnych latach jego istnienia, przed, w czasie i po Wojnie Rewolucyjnej. Wszystko w imię “patriotyzmu, obrony narodowej oraz integralności instytucji Stanów Zjednoczonych”. Misją organizacji jest podtrzymywanie ducha braterstwa i życzliwości wśród amerykańskich sił zbrojnych, zaszczepianie szacunku do flagi i Konstytucji USA, jak również posłuszeństwa dla ustanowionej władzy; oraz oddanie czci tym, którzy służyli w różnych oddziałach wojskowych Stanów Zjednoczonych. Dzisiaj Centennial Legion of Historic Military Commands składa się z 83 historycznych formacji wojskowych. Skupiają one weteranów Armii USA, Reserve Corps, Marynarki Wojennej, Marine Corps, Air Force, Straży Przybrzeżnej i Gwardii Narodowej.
KADECI PUŁASKIEGO
Jedną z formacji wchodzących w skład Centennial Legion of Historic Military Commands są Kadeci Pułaskiego – mający siedzibę w New Jersey. To organizacja, która ma swe korzenie w słynnym Legionie Pułaskiego.
Kazimierz Pułaski przybył do Ameryki w połowie 1777 r. z rekomendacji Benjamina Franklina. Wziął udział w bitwie koło Brandywine Creek, po czym został nominowany do rangi generała kawalerii i naczelnego dowódcy Kawalerii Amerykańskiej.
Walczył pod Germantown, a potem pod Haddersfield, NJ. Gdy dotarł do Yorktown w Wirginii, w marcu 1778 r. otrzymał od Kongresu pozwolenie na utworzenie niezależnego legionu. Siedzibą Legionu Pułaskiego zostało
Baltimore, a w maju legion otrzymał sztandar wykonany przez zakonnice z Moraw. We wrześniu gen. Pułaski zaraportował w Waszyngtonie, że legion jest gotowy do walki.
Jego historia jest pełna wzlotów i upadków, jak to bywa na polu bitwy. Legion odniósł poważne straty pod Egg Harbor, NJ, potem ruszył pod Trenton i Minisink, gdzie prowadził akcje przeciwko Indianom. W lutym 1779 r., na rozkaz Waszyngtona, legion przemieścił się do Savannah w Georgii, gdzie brał udział w słynnej bitwie o to miasto, w której 9 października 1779 r. gen. Pułaski został śmiertelnie ranny.
Potem Legion Pułaskiego dołączył do innych formacji wojskowych i brał udział w walkach o Nowy Jork, broniąc strategicznie ważny port znajdujący się w tym mieście.
Po wojnie roku 1812 r., która toczyła się między Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią, w narodzie amerykańskim zapanowała niechęć do walk i działań wojennych. Niemniej jednak rodziny mundurowych, walczących w różnych formacjach wojskowych, z sentymentu pielęgnowały pamięć o nich. W duchu utrzymania tradycji potomkowie weteranów Legionu Pułaskiego, pod kierownictwem kpt. Williama McArdle, wnuka żołnierza z Legionów Pułaskiego, zdecydowali w 1833 r. utworzyć oddział, który kontynuowałby pamięć o ich przodkach i nazwali go Kadeci Pułaskiego.
Po I wojnie światowej tradycja Kadetów Pułaskiego upadła. Dopiero w 1985 r., dzięki inicjatywie gen. Jana K. Krępy oraz podpułkownika Tadeusza Wieniawy-Dziekanowskiego, formacja nosząca imię bohatera obojga narodów ponownie została powołana do życia.
NADAL W SŁUŻBIE
Kadeci Pułaskiego działają do dzisiaj, uczestnicząc w najważniejszych uroczystościach patriotycznych, organizowanych przez środowisko polonijne w regionie Nowego Jorku. W eleganckich białych mundurach maszerują w Paradzie Pułaskiego, biorą udział w Festiwalu Dziedzictwa Polskiego, prezentują sztandar na bankiecie Parady Pułaskiego, biorą udział w uroczystościach kościelnych, tych pod pomnikiem Katyńskim oraz w Amerykańskiej Częstochowie.
Dowódcą Kadetów Pułaskiego jest Stanley Bankowski, który do USA przybył w 1965 r., a z organizacją tą związany jest od 20 lat. “Kadetami zainteresował mnie Zenon Kowalski, który służył w armii amerykańskiej. Razem pracowaliśmy w PSE&G. Gdy udzielałem się w kościele św. Stefana w Perth Amboy, z podziwem patrzyłem, jak się prezentują podczas każdej uroczystości” – mówi Bankowski.
Do dzisiaj Kadeci Pułaskiego stale widoczni są w tej parafii. Z ich ramienia Staley Bankowski półtora roku temu przewodniczył akcji naprawy pomnika Tadeusza Kościuszki w Perth Amboy. “Oprócz naprawy umieściliśmy na pomniku tablicę informacyjną, żeby mieszkańcy wiedzieli, kim był Kościuszko” – mówi Bańkowski, który za to zaangażowanie otrzymał Złoty Krzyż Zasłużonych od prezydenta Andrzeja Dudy.
ZDJĘCIA: JADWIGA KOPAŁA, RYSZARD DZIEDZIC, STANISŁAW BAŃKOWSKI