Emilia Zalewska
„Jest w naszym kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny, Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie, Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny, Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie” – tymi pięknymi i chwytającymi za serce słowami Joanna Pilarska, dyrektor Polskiej Szkoły Społecznej im. Ireny Sendlerowej w Carmel, rozpoczęła uroczystość opłatka polonijnego, która odbyła się 10 grudnia w szkole St. James The Apostle w Carmel.
Pani Joanna życzyła wszystkim pełnych spokoju i radości świąt Bożego Narodzenia, a w nowym roku spełnienia najskrytszych marzeń. Po czym zaprosiła wszystkich gości na przedstawienie jasełkowe w wykonaniu uczniów polskiej szkoły.
Stajenka, zdobne choinki, lśniące blaskiem światła anioły i sanie czekające na Mikołaja, to tylko kilka z elementów wystroju sceny. Przedstawienie o narodzeniu Jezusa w Betlejem i spisku Heroda rozpoczęli uczniowie klasy trzeciej, wołając: „Ho ho, widzę tyle ludzi, ile tylko zmieścić można. Nie dziwota, nie dziwota, piękna zacznie się robota”.
No i się zaczęło! Na scenę weszli najmłodsi uczniowie klasy zerowej z piosenką „Choinko piękna jak las”, a tuż za nimi klasa pierwsza zatańczyła do utworu „Jedna z pierwszych gwiazd”. Młodzi aktorzy zostali obdarowani wielkimi brawami przez publiczność. Teraz na scenie pojawiły się Mikołajki, wprowadzając nas bliżej w atmosferę świąteczną.
„To właśnie tego wieczoru, Od bardzo wielu wieków, Pod dachem tkliwej kolędy, Bóg się rodzi w człowieku” – recytowała Ania Parzych z klasy ósmej.
Następnie Alicja Ulatowski, również z klasy ósmej, wykonała piękną kolędę „Maleńka miłość”. Młodzi aktorzy zaprezentowali scenkę rodzinnej Wigilii, przypominając nam o magii niezwykłej nocy, kiedy to zwierzęta przemawiają ludzkim głosem. „Gdy się Chrystus rodzi i na świat przychodzi” – zaśpiewał chór, gdy aniołowie zwiastowali przyjście na świat maleńkiej dzieciny. Gdy z głośników dobiegły odgłosy śnieżnej zawieruchy i nadszedł moment, na który wszyscy czekali. Na scenę weszli główni bohaterzy przedstawienia, Maryja z Dzieciątkiem i Józef, w których role wcielili się Julia Duda i Szymon Kosiec z klasy szóstej.
„Uboga, cicha stajenka licha, ciemno w niej zimno i mrocznie. Dwoje bydlątek spoczywa w kącie, tam Panno, Maryjo spoczniesz” – recytował Szymon. „Zaśnij synku mój kochany, oczka swoje zmruż, Niechaj przyśnią ci się synku najpiękniejsze z zórz. A ja będę cię tuliła i piosenkę śpiewała, Boś ty perłą mego życia, dziecinko mała” – wtórowała Julia.
Tę piękna i wzruszającą scenę wzbogaciła wykonaniem kolędy „Gdy śliczna Panna” Gabrysia Kois z klasy piątej. Młoda artystka poruszyła swoim niezwykłym głosem całą widownię i została nagrodzona ogromnymi brawami.
Na uwagę zasługuje również dramatyczna scena z Diabłem i Herodem. W tych rolach wystąpili Oliwia Gazda (klasa szósta) oraz Mateusz Sowa (klasa siódma). Pełni grozy dopełniła na senie Śmierć, której rolę wspaniałe odegrała Maya Wojtanowska.
W jasełkach nie zabrakło również Trzech Króli ze złotem, kadzidłem i mirrą, jak również pasterzy i kolędników, którzy odwiedzili stajenkę betlejemską. W finałowej scenie młodzi kolędnicy z klasy drugiej pożegnali widzów przedstawienia, składając wszystkim serdeczne życzenia. „Za miłą gościnę pięknie dziękujemy! Niechaj Gwiazdka Betlejemska, Która swieci Wam o zmroku, Zaprowadzi Was do szczęścia W nadchodzącym Nowym Roku!” – deklamowała Ola Kosiec z klasy drugiej.
„Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku” – tymi słowami popularnej piosenki uczniowie polskiej szkoły zakończyli swoje doroczne przedstawienie jasełkowe, nad którego oprawą muzyczną i dźwiękiem, jak co roku, czuwał Rafał Krzyś. Gorące podziękowania za dwadzieścia lat współpracy z polską szkołą w Carmel!
Na uroczystości opłatka wigilijnego gościliśmy również dwóch księży z parafii St. James The Apostle, proboszcza Roberta A. Quarato oraz duchowego opiekuna naszej szkoły, księdza Szymona Kurpiosa. Duchowni złożyli życzenia społeczności polskiej, a ksiądz Szymon poświecił opłatki wigilijne. Jak tradycja stara każe, nie zabrakło na stołach czerwonego barszczu, pierogów, kapusty z grzybami i ryby. Niezwykłym uznaniem, jak zawsze cieszyły się domowe wypieki przygotowane przez rodziców z polskiej szkoły.
Z ogromnym powodzeniem wrócił do nas w tym roku kiermasz świąteczny z pięknie, ręcznie wykonanymi stroikami i ozdobami, za co serdecznie dziękujemy.
Nie byłoby wigilii bez wizyty Mikołaja z prezentami, na co z niecierpliwością czekały wszystkie dzieci, te duże i te małe. Paczki ze słodyczami, jak co roku ufundował Polsko-Amerykański Klub Dziedzictwa w Mahopac.
W atmosferze radości, miłości i życzliwości zakończyły się jasełka i opłatek, doroczna tradycja, która jednoczy nas wszystkich u progu świąt Bożego Narodzenia. Niech ten czas upłynie nam w zdrowiu, pokoju i miłości, a nowy rok niech przyniesie pojednanie ludzi i narodów.
ZDJĘCIA: Marek Brzóstek