New York
55°
Fair
5:33 am8:11 pm EDT
1mph
88%
30.04
TueWedThu
79°F
82°F
84°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Wiadomości
Nowy Jork
Polonia

Kryzys na polonijnym rynku wysyłkowym

29.03.2023
FOTO: JOANNA MACIOSZEK/ NOWY DZIENNIK Za pośrednictwem Doma Export/Polonez Parcel Service już nie można przesłać paczki do Polski

Na Facebooku powstała grupa wsparcia „Polonez Parcel i Doma Export Gdzie są Nasze Paczki” – ludzie tu jednoczą się i wspólnie szukają odpowiedzi na pytania dotyczące statusu swoich przesyłek.

Zawieszenie działalności firm Doma Export/Polonez Parcel Service to fakt już powszechnie znany w środowisku polonijnym. Nadal jednak nie ma potwierdzonych informacji, co do ich kondycji i dalszych losów. Obie agencje, zajmujące się od lat dostarczaniem paczek i mienia przesiedleńczego z USA do Polski i do innych krajów w Europie, nie podają wyjaśnień klientom, którzy – zaniepokojeni o swoje przesyłki – próbują je odzyskać lub chociaż otrzymać wskazówki, gdzie się znajdują.

Wielu z nas stanęło przed problemem, którego rozwiązania na razie nie widać. A zaczęło się od niepokojących sygnałów na początku marca, gdy paczki przestały być odbierane z agencji w stanach Nowy Jork, New Jersey i Pensylwania. Ich właściciele znaleźli się pod ścianą, gdyż nie otrzymali – i nadal nie otrzymują – informacji od Doma Export/Polonez Parcel Service, co w tej sytuacji mają robić. Tym bardziej że nadawcy paczek dzwonią, chcąc się dowiedzieć, czy dotrą one do adresatów. Dzwonią także do mediów polonijnych z prośbą o pomoc w uzyskaniu informacji. W ostatnich dniach powstała też na Facebooku grupa wspierająca klientów powyższych firm wysyłkowych. A sprawa jest bulwersująca również z tego powodu, że doszło do niej przed świętami wielkanocnymi – w okresie, kiedy rodacy wysyłają wiele paczek do rodzin w Polsce.

OSTATNIO NADANE PACZKI WCIĄŻ W MAGAZYNIE W LINDEN

Na stronach internetowych Doma Export/Polonez Parcel Service nie zamieszczono dotąd żadnych informacji. Jak powiedziała „Nowemu Dziennikowi” Monika Adamski, redaktor naczelna Radia Rampa, udało się jej 17 marca dodzwonić do Roba Movshina – wiceprezesa firmy International Package Shipping, która jest właścicielem Doma Export/Polonez Parcel Service. Powiedział jej wówczas, że “właściciel firmy Polonez przechodzi kryzys, który stara się zażegnać jak najszybciej”. Zaznaczył, że jest świadomy zobowiązań, jakie ma wobec klientów i agencji. Zaprzeczył również pogłoskom krążącym w internecie, że firma Polonez ogłosiła bankructwo. Kilka dni później Rob Movshin poinformował Radio Rampa, że “z powodu kryzysu finansowego firmy nie otrzymał wypłaty”. Dodał, że z tego powodu nie jest już pracownikiem International Package Shipping, ale wciąż zajmuje się wydawaniem paczek z magazynu. Napisał: „Robię to dla klientów, nie dla firmy”.

W piątek, 24 marca, przed zamkniętą główną siedzibą Domy Export w Linden spotkaliśmy sporą grupę rodaków. Części z nich udało się odebrać w magazynie swoje przesyłki. Należy do nich pan Henryk, który powiedział, że 7 marca nadał w Domie paczkę lotniczą do Polski: „Nie została wysłana i mam ją już na szczęście z powrotem”.

Natomiast pan Jerzy nadal pozostaje w niepewności. „Wysłałem tydzień wcześniej kontener z mieniem przesiedleńczym i wiem, że utknął w porcie w Bremerhaven w Niemczech, nie dotarł do Polski. Czy dojedzie? Nie wiem” – mówi mężczyzna.

Rob Movshin wciąż jest odpowiedzialny za magazyn firmy Doma Export/Polonez Parcel Service w Linden, NJ, przy 1700 West Blanke Street. Zapewnił, że agencje mogą się z nim kontaktować w sprawie paczek odebranych przez kierowców i otrzymają informacje, które paczki wciąż znajdują się w magazynie w Linden, pisząc na adres emailowy: info@polonezparcelservice.com. Według jego zapewnień, od poniedziałku do piątku w godz. 9:30 rano – 4:00 ppoł. pracuje w magazynie osoba, która te paczki wydaje. Przedstawiciele agencji mogą je odebrać i zwrócić nadawcom.

TYSIĄCE NIEDOSTARCZONYCH PRZESYŁEK

„Pracowałem wiele lat w Polonez Parcel Service i znałem prawie wszystkich ludzi – opowiada pan Michał, który zadzwonił do redakcji „Nowego Dziennika”. – Sześć lat temu firma amerykańska International Package Shipping kupiła Doma Export/Polonez Parcel Service. Nowy właściciel nie zmienił ich nazw w pełni świadomie, aby Polacy wciąż byli przekonani, że to są nasze, polskie firmy. Tydzień temu firma IPS została zamknięta. Sytuacja jest dramatyczna, bo bardzo dużo kontenerów jest na statkach w porcie Bremerhaven w Niemczech i wciąż dopływają kolejne. Nie ma kto tych kontenerów odebrać, więc paczki z nich nie trafią do odbiorców w Polsce czy w innych krajach. Naliczane są codziennie koszty za trzymanie tych kontenerów. Ponadto firma IPS nie ogłosiła bankructwa, stąd też nikt nie może odebrać tych kontenerów i ich zawartości przekazać adresatom. W kontenerze jest od 600 do 700 paczek, a takich kontenerów w porcie w Niemczech może być 20 albo i więcej. Tak więc poszkodowanych może już być 14 tysięcy ludzi. A

ile ich będzie wszystkich? Bo do portu płyną kolejne statki. Jeśli firma amerykańska nie zapłaci za ich dostawę, to armator ich nie wypuści. Ludzie zapłacili za przesyłkę tych paczek, więc nie można mówić, że firma zbankrutowała. To jest dramat. Coś takiego nigdy jeszcze nie wydarzyło się wśród Polonii w USA”.

POSZKODOWANI JEDNOCZĄ SIĘ NA FACEBOOKU

W mediach społecznościowych sprawa poszkodowanych nadawców paczek to gorący temat. Użytkownicy portali jednoczą się i wspólnie szukają odpowiedzi na pytania dotyczące statusu swoich przesyłek.

„Polonez Parcel i Doma Export Gdzie są Nasze Paczki” to grupa wsparcia – jak określa założyciel – „dla ludzi, którzy wysłali paczki i czują się oszukani”.

„Zostawili nas samym sobie… niestety. Ja wciąż szukam swojej paczki nadanej 17 stycznia przez Polonez”. „Brak szacunku do ludzi i jakichkolwiek wiadomości, co będzie dalej z paczkami znajdującymi się w kontenerach i na morzu”. „Moja paczka od 13 lutego podobno płynie!!! Ale tak naprawdę, gdzie jest? I nie wiadomo, co dalej będzie” – to tylko niektóre z setek wypowiedzi rozżalonych nadawców.

Jeden z członków facebookowej społeczności poinformował, że udało mu się zdobyć numer kontenera w Hamburgu, w którym znajduje się nadana przez niego paczka. „Proszę o pomoc do kogo dalej pisać o status, co będzie dalej z tymi kontenerami?” – pyta. Sfrustrowani klienci wciąż szukają rozwiązania. Kilka dni temu na forum grupy został opublikowany link do strony www.unicourt.com – informującej o procesie sądowym przeciwko firmie Polonez Parcel Service LLC oraz dziewięciu innym spółkom z nią powiązanym. Pozywającym jest firma Fusion Funding, a akt oskarżenia złożony został w Ontario County Courts, Supreme Court w Green, NY.

PACZKI MOŻNA ODZYSKAĆ W POLSCE

Magazyny Doma Export/Polonez Parcel Service w New Jersey i Massachusetts są zamknięte, telefony wyłączone. Można się jedynie kontaktować z firmą Karex w Częstochowie, która odbiera kontenery, ale też nie otrzymała zapłaty za wiele przesyłek. To jest agencja celna, która zajmuje się odprawą celną paczek, płaci firmom w Polsce za ich dostarczenie odbiorcom – na to otrzymuje pieniądze z Poloneza. Teraz stoi u nich kilka kontenerów z paczkami. Można więc odebrać tam paczkę, ale trzeba za to zapłacić, bo oni już nie będą płacić za dostawę. Jest to w tej chwili jedyna firma w Polsce, współpracująca z Doma Export/Polonez Parcel Service, z którą jest nadal kontakt.

Agencja celna AC Karex w Częstochowie przekazała ważną informację polskim agencjom w USA zajmującym się odbieraniem paczek od klientów i ich wysyłką do Polski oraz innych krajów. Informacja ta przekazywana jest klientom przez agencje. „Nowy Dziennik” otrzymał ją z Neptune Travel Service w Clifton, NJ.

Przytaczamy pismo podpisane przez Julię Siwek z Karex:

„Nasza firma zajmuje się kompleksową obsługą paczek wysyłanych z USA poprzez firmę Polonez Parcel Service na terenie Europy, włączając w to ich dowóz do Częstochowy, obsługę celną oraz dostarczenie przesyłki do rąk adresata na terenie Polski. Nasza sieć dystrybucji obejmuje również następujące kraje: Słowację, Czechy, Węgry, Ukrainę, Niemcy, Austrię, Francję, Włochy, Wielką Brytanię, Irlandię, Litwę, Łotwę, Estonię, Rosję (do Uralu), Białoruś, Mołdawię, Chorwację, Słowenię, Rumunię, Bułgarię, Szwecję, Belgię i Grecję (część kontynentalną).

Nasza współpraca z firmą Polonez Parcel Service, Doma Export oraz International Package Shipping została czasowo wstrzymana z powodu nieuregulowanych należności względem nas.

W kwestii przesyłek, które znajdują się w naszych magazynach, proponujemy:

• Odbiór własny z naszego magazynu w Częstochowie, od poniedziałku do piątku, od godz. 8:30 do 15:30.

• Doręczenie przesyłki na adres z deklaracji po przedpłacie na konto naszej firmy i pisemnej informacji/potwierdzeniu wyboru tej opcji (może być SMS, e-mail, list).

Aby uzyskać informację, czy dana przesyłka znajduje się u nas, proszę aby nadawcy lub odbiorcy przesłali zapytanie z numerem przesyłki na adres info@karex.info.pl.

W razie jakichkolwiek niejasności można kontaktować się z Agencja Celna Karex w Częstochowie, tel. +34-3659-051, email: karex.ac@gmail.com”.

Jedno jest pewne: za pośrednictwem Doma Export/Polonez Parcel Service już nie można przesłać paczki do Polski.

HB, JMS, JM, JW

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner