Środowa sesja na Wall Street zakończyła się mocnymi spadkami głównych indeksów, gdyż inwestorzy negatywnie odebrali zapowiedzi prezesa Fed Jerome’a Powella dalszych podwyżek stóp procentowych.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 1,55 proc. i wyniósł 32.147,76 pkt.
S&P 500 na koniec dnia stracił 2,50 proc. i wyniósł 3.759,69 pkt.
Nasdaq Composite spadł o 3,36 proc. i zamknął sesję na poziomie 10.524,80 pkt.
Myślenie o pauzie w cyklu podwyżek stóp proc. w USA jest bardzo przedwczesne – powiedział prezes Fedu Jerome Powell podczas konferencji w środę po posiedzeniu Rezerwy.
„Myślenie o pauzie w cyklu podwyżek jest bardzo przedwczesne. (…) Mamy wiele do zrobienia. Potrzebujemy ciągłych podwyżek stóp, aby dojść do tego poziomu restrykcyjnego dla gospodarki. Nie wiemy, gdzie to dokładnie jest. Na grudniowym spotkaniu podamy nowe prognozy gospodarcze” – wskazał prezes Fedu.
Jego zdaniem Fed nadal ma przestrzeń do dalszych podwyżek stóp proc. w USA, chociaż tempo wzrostu stóp proc. będzie musiało w końcu się obniżyć.
„W pewnym momencie właściwe będzie spowolnienie tempa wzrostu stóp proc., aby sprowadzić inflację do naszego celu 2 proc. Istnieje znaczna niepewność wokół tego poziomu stóp procentowych” – wskazywał prezes Fedu.
„Mimo to wciąż mamy jeszcze przestrzeń dla podwyżek. A dane napływające od naszego ostatniego spotkania sugerują, że ostateczny poziom stóp procentowych będzie wyższy, niż wcześniej oczekiwano. Nasze decyzje będą zależeć od całości napływających danych i ich implikacji dla perspektyw aktywności gospodarczej i inflacji. Będziemy nadal podejmować decyzje z posiedzenia na posiedzenie, komunikując je tak jasno, jak to możliwe” – dodał.
Fed podniósł główną stopę procentową w USA o 75 pb. do przedziału 3,75-4,00 proc.
Decyzja o stopach procentowych była zgodna z oczekiwaniami rynku i została podjęta jednogłośnie. W obecnym cyklu zacieśniania polityki monetarnej Fed podniósł stopy proc. łącznie o 375 pb. Stopy proc. w USA są najwyższe od 2008 r., a tempo ich podnoszenia jest najwyższe od początku lat 80., gdy prezesem Fedu był Paul Volcker.
Rynki z dużą uwagą śledzą decyzje Fed, gdyż bez zakończenia cyklu podwyżek stóp trudno będzie zdaniem analityków liczyć na trwalsze odbicie na giełdach.
„Kontynuacja rajdu na koniec roku jest uzależniona od dostarczenia przez Fed narracji nt. zwrotu w polityce monetarnej. Banki centralne nadal chodzą po cienkiej linii. W przeszłości obniżki stóp procentowych były warunkiem wstępnym dla rajdu na rynku akcji” – napisał analityk Emmanuel Cau z Barclays w raporcie.
„Ekstremalna wrażliwość globalnych aktywów i dolara na temat gołębiego zwrotu Fedu wzmocniła przekonanie, że będzie to przełomowe wydarzenie dla nastrojów rynkowych” – powiedział strateg walutowy ING Francesco Pesole.
Komentarze Fed na temat dalszych podwyżek stóp procentowych przyjęli z niepokojem zwłaszcza posiadacze akcji spółek technologicznych, które swój rozwój opierają w dużym stopniu na kredytach. Po ponad 3-4 proc. potaniały m.in. akcje Apple, Alphabet, Microsoftu, Amazona, Netfliksa i Meta Platforms.
Akcje Tesli i Salesforce straciły na wartości po prawie 6 proc.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na grudzień są wyceniane po 90 USD za baryłkę, po wzroście o 1,88 proc., na styczeń futures na Brent zwyżkują o 1,61 proc. do 96,20 USD/b.
Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 3,12 mln baryłek, czyli o 0,71 proc. do 436,83 mln baryłek. Zapasy benzyny spadły w tym czasie o 1,26 mln baryłek, czyli o 0,6 proc. do 206,63 mln baryłek.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły o 427 tys. baryłek, czyli o 0,4 proc. do 106,78 mln baryłek. (PAP)
pr/ jm/