Gubernator stanu Nowy Jork Kathy Hochul uroczyście podpisała ustawę zwalniającą pieluchy dla dzieci i dorosłych z lokalnych podatków od sprzedaży. Coraz więcej stanów USA eliminuje podatki od sprzedaży pieluch, których ceny wzrosły o 20 proc. w ciągu roku – podaje portal CNN.
W Kolorado i Iowa podatek stanowy na pieluchy zostanie zniesiony w 2023 roku. Na Florydzie, w Maryland i Luizjanie zawieszono pobieranie takiego podatku w lipcu. Ohio, Michigan oraz inne stany wciąż debatują nad podobnymi zmianami w prawie.
Niedawny wzrost inflacji w USA, wynoszącej w czerwcu 9,1 proc., czyli najwięcej od grudnia 1981 r., sprawił, że pieluchy stały się jeszcze droższe. Według danych firmy badawczej NielsenIQ ceny jednorazowych pieluch wzrosły w ciągu ostatniego roku o 20 proc., a wielorazowych pieluch materiałowych o 13 proc.
Badanie pokazują, że pieluchy są dużym wydatkiem dla opiekunów małych dzieci i wymagających używania pieluch dorosłych. Niemowlęta zużywają do 12 pieluch dziennie, co kosztuje od 70 do 80 dolarów (360-375 złotych) miesięcznie na dziecko czyli ok. około 930 dolarów (4,3 tys. złotych) rocznie według amerykańskiej Krajowej Sieci Banków Pieluch (NDBN, National Diaper Bank Network).
Jedna na trzy rodziny w USA ma trudności ze zdobyciem pieniędzy na pieluchy, a najbiedniejsza jedna piąta Amerykanów, którzy kupują pieluchy, wydaje na nie prawie 14 proc. swoich dochodów – podaje NDBN.
Wysokie koszty pieluch często najbardziej obciążają matki, szczególnie te ubogie i z mniejszości etnicznych, zwłaszcza, że federalne programy pomocy żywnościowej nie mogą być wykorzystywane do ich zakupu.
Na początku czerwca 31 stanów pobierało podatek od sprzedaży pieluch, od 1,5 proc. w Wirginii do 7 proc. w Indianie, Missisipi i Tennessee. Oprócz tego wiele stanów, miast i hrabstw nakład dodatkowe podatki.
Według NDBN wyeliminowanie 7 proc. podatku na pieluchy pozwoliłoby zaoszczędzić rodzinom około 66 dolarów (310 złotych) rocznie na dziecko.(PAP)
baj/ tebe/