W Polskim Domu Cracovia Manor w Wallington, NJ odbyła się w niedzielę, 5 lutego, gala charytatywna pod hasłem „Pomóżmy Marcinowi wygrać z rakiem“. Jej pomysłodawczynią i główną organizatorką była Paulina Wójcik, była menedżer Bratek Deli w Garfield, NJ.
Janusz M. Szlechta
Galę prowadzili Tomasz Chmielewski oraz Justyna Ewa Kubińska. Pomagał im Darek Kierkło. Jej celem było wsparcie finansowe Marcina Kłopotka, który już niemal trzy lata pracuje w sklepie Bratek. Niedawno członkowie załogi dowiedzieli się, że Marcin walczy z nowotworem. W roku 2018 przeszedł operację usunięcia płuca. Rak nie daje jednak za wygraną i atakuje kolejne narządy. Grupa przyjaciół z Bratka, a także zaprzyjaźnione firmy, postanowili pomóc Marcinowi. Celem akcji jest zebranie funduszy na dalsze leczenie, które jest bardzo drogie bez ubezpieczenia.
Do Cracovii Manor dotarło ponad 100 osób dorosłych i blisko 50 dzieci. Bilet kosztował tylko 45 dol. (dzieci miały wstęp bezpłatny). W cenę biletu był wliczony gorący obiad, przystawki, sałatki, desery i kawa. Można też było zjeść pyszne pierogi, które dostarczył Marcin Dymski, szef firmy Dymski Pierogies. Ponadto każdy bilet brał udział w losowaniu głównej nagrody – był to Johnnie Walker Blue Label, butelka whiskey o pojemności 750 ml. Nagrodę tę wylosował Adrian Klimas. Darczyńca pozostaje anonimowy. Co ciekawe, Adrian ucieszył się nagrodą i… wystawił ja na licytację. Butelka tej niebieskiej whiskey została kupiona za 360 dolarów. Kupili ją Kasia Świecka, Julia Popek i Hubert Kościukiewicz.
Działo się naprawdę dużo. Na scenie wystąpili świetni wykonawcy. O nagłośnienie zadbali Krzysztof Bućko i DJ Daro, czyli Darek Kierkło.
Jako pierwszy pojawił się na parkiecie Zespół Pieśni i Tańca „Galopka“. Dziewczynki, w pięknych strojach krakowskich, zaśpiewały patriotyczną piosenkę „Płynie Wisła płynie“ i „Lipkę“ oraz zatańczyły krakowiaka i polkę warszawską. Ten dziecięcy zespół powstał we wrześniu 2021 roku przy parafii św. Józefa w Passaic, NJ. Jego założycielką i choreografką jest Maria Haba. Tańczą i śpiewają w nim dzieci w wieku od 7 do 12 lat. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu, w czwartki. Trwa właśnie nabór uzupełniający, więc wszyscy pasjonaci polskiego folkloru mają szansę obejrzenia próby tanecznej i zapisania swoich dzieci.
Zespoły 15 PO i Fragile Fears zagrały ostre, rockowe utwory. Grały tak, że scena drżała. Widzowie też.
Tomasz Chmielewski (Unique Moments Entertainment) zaśpiewał kilka utworów Czesława Niemena, m.in. „Wspomnienie“, „Wiem, że nie wrócisz“ i „Sen o Warszawie“. Zaśpiewał też kilka własnych piosenek. Na koniec zagrał na saksofonie piękny utwór „Feelings“ (Chwile).
Zbyszek Dera grał na gitarze i zaśpiewał znane i lubiane utwory, m.in.: „Nadzieja”, „Za szkłem”, „Co ty na to” i „Długa rzeka“.
„To wydarzenie to jest dla mnie coś niesamowitego. Widzę, ile dobrego zrobili dla mnie przyjaciele. Moje serce jest naładowane pozytywną energią – powiedział Marcin Kłopotek „Nowemu Dziennikowi“. – Na galę przyszło tak wielu fajnych ludzi, poświęcili swój czas i przekazali dla mnie swoje pieniądze. Paulina wszystko świetnie zorganizowała. Chciałbym za to gorąco podziękować jej, ale także wszystkim osobom, które przyszły. Są wśród nich klienci, których obsługiwałem w Bratku. Pracuję w Bratku już prawie trzy lata. Pragnę podziękować również mojemu bosowi Rado. Te pieniądze, które otrzymam po tej imprezie, przeznaczę na dalsze leczenie. Czekam na zastosowanie nowego lekarstwa, które może przynieść pozytywny skutek dla mojego zdrowia“ – dodał wzruszony Marcin.
Pomiędzy koncertami odbywała się loteria oraz różnego rodzaje licytacje koszulek, kwiatów, książek i koszów ze smakołykami. Znani bokserzy Tomasz Adamek i Adam Kownacki przekazali rękawice bokserskie z podpisami. Tomasz Adamek przybył na galę i uczestniczył w licytacji tych rękawic. Gadżety z radia RMF FM przekazał korespondent radiowy w Washington DC Paweł Żuchowski. Zespół Prime Prophecy przekazał swoją najnowszą płytę „Borders of Infinity” z autografami muzyków.
Były też atrakcje dla dzieciaków. Justyna Jagodowska Shabani malowała im twarze, a piękne fryzury układały Ewa Szwed i Alexandra Mazzone.
Tak wspaniałe efekty gali charytatywnej dla Marcina były możliwe dzięki otwartym sercom jej uczestników oraz sponsorów. Sponsorów było wielu: Pastrami Bistro, Brooklyn Imports Inc., J&B European Distribution Inc., Adamba, Tomi Bakery, Ella’s Salon, Maria Haba Arts, Blooming Soap by Ania – Anna Machaj, Andrzej Wnęk, czyli Jędruś, Krakus Deli, Lowell Food, Robert i Madzia Trofimowicz. Głównymi sponsorami byli: Polski Dom Cracovia Manor i Bratek Deli.
Kiedy na scenie szalał zespół Fragile Fears, grupa wolontariuszy liczyła zebrane pieniądze. Potem Justyna Ewa Kubińska ogłosiła, że dzięki uczestnikom gali i jej sponsorom udało się zebrać 9698 dolarów! Jest to suma imponująca i… nie ostateczna, gdyż trwa jeszcze zbiórka internetowa. Końcowa kwota będzie zapewne znana pod koniec lutego.
„Byłam menedżerką w Bratku przez 15 lat. Dobrze znam Marcina, bo trochę razem pracowaliśmy. Wtedy był jeszcze zdrowy – powiedziała „Nowemu Dziennikowi“ Aleksandra Paulina Wójcik. – Pod koniec listopada 2022 roku, miesiąc przed Świętami Bożego Narodzenia, mój mąż powiedział mi, że z Marcinem jest bardzo źle, ma przerzuty raka. Natychmiast zadzwoniłam do niego i powiedziałam: „Marcin, robimy dla ciebie imprezę“. Marcin nie mówił o swoich problemach zdrowotnych, walczył z nimi w samotności. Uważa, że nie ma sensu obarczać innych swoją chorobą. Jest bardzo skromnym i dobrym facetem. Nawet jak ja do niego dzwonię, mówi, że wszystko jest dobrze. A ja przecież słyszę, że on ledwo mówi. W przygotowaniu imprezy bardzo mi pomógł DJ Daro, czyli Darek Kierkło. To on ściągnął zespoły i znalazł sponsorów. Bardzo zaanagażował się też Rado, właściciel Bratka, i pracownicy, między innymi Renata Soja, obecna menedżerka. Przemek Gancarz przez całą imprezę pracował w kuchni, nawet na chwilę nie przyszedł na główną salę, bo miał tyle pracy. Pomagały mu dziewczyny z Bratka. Wszyscy pracowali charytatywnie, nikt nie wziął centa. Cieszę się, że udało nam się uzbierać tyle pieniędzy. Zawsze będziemy wspierać Marcina duchowo i finansowo“ – podreśliła pani Paulina.