Manhattan? A może Manahahtáanung? Przedstawiciele rdzennych plemion domagają się przeprosin od Niderlandów za holenderskie osadnictwo w Nowym Jorku. Apel Indian zbiegł się z otwarciem pierwszej w Amsterdamie wystawy muzealnej, poświęconej tematyce holenderskiej kolonizacji „Nowego Świata”.
Wystawę otwarto w Amsterdamie dokładnie cztery wieku po założeniu przez holendrów osady Nowy Amsterdam u ujścia rzeki Hudson. Dziś to miejsce znamy jako Nowy Jork.
Wystawa w Amsterdamie opowiada o kolonizacji Ameryki z perspektywy ludu Lenape – plemienia Delawarów, które zamieszkiwały niegdyś obszar współczesnego Nowego Jorku. Przy okazji otwarcia wystawy obecni przedstawiciele Lenape domagają się przeprosin i zadośćuczynienia od holenderskiego rządu. Holenderską kolonizację wiążą zaś nierozłącznie z wojnami, wyzyskiem, niewolnictwem i wypędzeniem.
„Nasz ogólny kolektyw ostatecznie będzie chciał zobaczyć przeprosiny dla ludu Lenape” – powiedział 46-letni Brent Stonefish ze społeczności Eelūnaapéewi Lahkéewiit (Delaware Nation) w Ontario w Kanadzie, podczas konferencji prasowej przed Amsterdam Museum.
„Ustanowiliśmy już precedens w postaci przeprosin za handel afrykańskimi i karaibskimi niewolnikami. W idealnym świecie przeprosiny należą się wszystkim Lenape na całej Wyspie Żółwi [Ameryce] i zadośćuczynienie od holenderskiego rządu – ponieważ wiele straciliśmy. Straciliśmy kulturę, język, więź z naszymi ojczyznami… Zostaliśmy zmasakrowani aż po Ontario” – mówił przedstawiciel plemienia Delawarów.
Powołał się przy tym na ostatnie – jego zdaniem precedensowe – przeprosiny premiera Niderlandów Marka Rutte i króla Willema-Alexandra za holenderski udział w niewolnictwie. Argumentował, iż istnieją dowody na to, że plemię Delawarów również padło ofiarą niewolnictwa.
Red. JŁ