„Tym odznaczeniem Polska dziękuje wam za wolność i niepodległość, i jest dumna z tego co uczyniliście” – mówił prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki podczas wręczania wysokich odznaczeń państwowych osobom zasłużonym w walce z komunistycznym reżimem. Ceremonia miała miejsce w siedzibie Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku.
Ordery Odrodzenia Polski (Polonia Restituta) oraz Krzyże Wolności i Solidarności otrzymali kolejni działacze opozycji antykomunistycznej mieszkający obecnie na emigracji. W sumie uhonorowanych zostało dziesięć osób, w tym dwie pośmiertnie.
Uroczystość prowadził konsul Mateusz Gmura, funkcję gospodarza pełnił konsul generalny Adrian Kubicki, odznaczenia wręczał prezes IPN dr Karol Nawrocki, a zasłużonych opozycyjnych działaczy prezentowała Marzena Kruk, dyrektor Archiwum IPN.
Całość uświetnił krótki fortepianowy recital Nicholasa Kaponyasa, który zaprezentował “Scherzo in B-flat minor Opus 31” i “Nocturne in B flat minor Opus 9 No. 1” Fryderyka Chopina oraz “Piano Sonata No. 2: I. Maestoso-Agitato” Grażyny Bacewicz.
OKOLICZNOŚCIOWE PRZEMÓWIENIA
Uroczystość rozpoczęła się przemówieniem konsula generalnego Adriana Kubickiego. Szef nowojorskiej placówki dyplomatycznej w swojej przemowie podkreślił, że spotkanie to jest inauguracją bardzo ważnej – aczkolwiek smutnej – rocznicy związanej z wprowadzeniem w Polsce stanu wojennego. Ża kilka dni, 13 grudnia, minie 40 lat od tej drastycznej i tragicznej, dla wielu ludzi, decyzji komunistycznych władz, podjętej w momencie, w którym los totalitarnych rządów chylił się ku upadkowi.
“Dzisiaj klamrą pamięci zamykamy pewien okres historii Polski wręczając kolejne odznaczenia osobom, które walczyły o to, żeby Polska była wolnym krajem” – stwierdził konsul generalny. Dodał, że wiele z tych osób, mimo emigracji do której zostały zmuszone, dalej były i nadal są bardzo aktywne jeżeli chodzi o obronę prawdy historycznej dotyczącej naszego kraju.
“Polska jest państwu bardzo wdzięczna” – podkreślił Adrian Kubicki, zaznaczając, że szczególnie uznanie ma dla nich młode pokolenie, które dzięki ich ofiarności mogło żyć w lepszych warunkach niż ich rodzice. “Ta wdzięczność będzie nam towarzyszyła zawsze – stwierdził Adrian Kubicki, który sam reprezentował to młode pokolenie. – Zawsze będziemy pamiętać o bohaterach ‘Solidarności’, o tych którzy ryzykowali bardzo dużo, żeby Polska mogła być wolnym i demokratycznym krajem” – zapewnił konsul generalny, podkreślając jednocześnie, że trzeba również pamiętać o tym, że niestety “wolność nigdy nie jest podarowana nam na zawsze”, co niejednokrotnie potwierdziła historia.
Piękne i nasączone patriotyzmem przemówienie – już po ceremonii wręczenia odznaczeń – wygłosił dr Karol Nawrocki. Prezes IPN nawiązał w nim do bohaterskiej postawy Polaków, którzy zawsze, gdy tylko ojczyzna tego potrzebowała, stawali w jej obronie, nie zważając na ofiarę życia, represje czy nawet banicję.
“Zawsze wtedy, kiedy Rzeczpospolita była w zagrożeniu, kiedy stawała się przedmiotem brutalnej napaści zaborców, imperialnych potęg czy systemów totalitarnych, zawsze wtedy częścią represji wobec Polaków noszących w sercu wolność i solidarność, była próba wypchnięcia ich z terenów Rzeczypospolitej” – podkreślił dr Karol Nawrocki. W tym kontekście przywołał sytuację związaną z konfederacją barską, powstaniem listopadowym i styczniowym, drugą wojną światową i walką z rosyjską dominacją.
“Po roku 1945 do tego katalogu imperializmów, państw zaborczych i potęg, które tłamsiły polską niepodległość i suwerenność, dołączył Związek Sowiecki, który stworzył dla swoich potrzeb Polskę kolonialną i komunistyczną” – wyjaśniał prezes IPN, dodając, że nasi rodacy nie ulegli temu systemowi.
“Znów ci, w których sercach była wolność, solidarność i niepodległość, cierpieli, najpierw w ubeckich katowniach i więzieniach – to żołnierze podziemia antykomunistycznego – a potem ginęli na ulicach Poznania, Gdańska, Gdyni i Elbląga w grudniu 1970 roku” – przypominał dr Karol Nawrocki, dodając, że prócz tego wszyscy byli narażeni na represje, a także na różne sposoby zmuszeni do opuszczenia ojczyzny. Zapewnił – podobnie jak wcześniej konsul generalny – że Polska jest im wdzięczna za poświęcenie oraz oddanie sprawom walki o jej wolność i demokrację, i mimo że nie jest w stanie oddać czasu spędzonego w więzieniach, ani też zadośćuczynić za strach związany z przeżyciami stanu wojennego, to jest natomiast ogromnie wdzięczna za poświęcenie i odwagę.
“Dzisiaj Polska chce wam powiedzieć ‘dziękuję’, moimi ustami, skromnego urzędnika, i tym Krzyżem Wolności i Solidarności, który jest symbolem poświęcenia dla innych oraz symbolem zwycięstwa dobra nad złem. Tym odznaczeniem Polska dziękuje wam za wolność i niepodległość, i jest dumna z tego co uczyniliście” – stwierdził prezes IPN, zwracając uwagę, że te odważne decyzje były podejmowane przez odznaczonych w bardzo młodym wieku, gdy wielu z nich dopiero rozpoczynało dorosłe życie i swoje kariery zawodowe. Porównał ich postawę do tej jaką wykazywali się młodzi żołnierze broniący Polski podczas drugiej wojny światowej. Na koniec pięknie spuentował tę analogię fragmentem wiersza “Których nam nikt nie wynagrodzi…” Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
“Kiedyś ‘Bogu podamy w końcu dłonie, spalone skrzydłem antychrysta, i on zrozumie, że ta młodość. W tej grozie jedna była czysta’” – podkreślił dr Karol Nawrocki dziękując jednocześnie wszystkim za poświęcenie swojej młodości na walkę o naszą wolność.
ZASŁUŻENI DZIAŁACZE
Odznaczenia wręczone podczas uroczystości mającej w Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku zostały przyznane przez prezydenta Andrzeja Dudę na wniosek prezesa IPN. Dr Karol Nawrocki również wręczył je w imieniu głowy państwa polskiego.
Osobą, która otrzymała najwyższe odznaczenie był Włodzimierz Ilnicki, działacz opozycyjny z gdyńskiego portu, gdzie w 1970 r. pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Głównego Komitetu Strajkowego. Był on zatrzymany w nocy z 15 na 16 grudnia 1970r. i osadzony w areszcie śledczym w Wejherowie, a także posądzony o działalność wywiadowczą. Został uhonorowany Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Był jednak tym faktem nieco z onieśmielony.
“Mam mieszane uczucia ponieważ wracam wspomnieniami do tamtych lat. Dzisiejsze odznaczenie przede wszystkim dedykuję tym, którzy oddali wtedy najwyższą cenę, swoje życie. To im się należy ten krzyż” – powiedział w rozmowie z “Nowym Dziennikiem” Włodzimierz Ilnicki.
Jego postawa była tym bardziej wymowna, że już na początku 1971 r. domagał się od władz komunistycznych wyjaśniania sprawy “Grudnia 1970” kiedy to w Gdańsku, Szczecinie i w Elblągu doszło do krwawej masakry robotników, a także upamiętnienia poległych wówczas działaczy.
“Robiłem to co uważałem za stosowne w tym czasie” – podkreślił odznaczony. Dodał, że wówczas nie miał jeszcze własnej rodziny, za którą byłby odpowiedzialny, więc było mu łatwiej – niż innym – angażować się w ryzykowne akcje.
“Oczywiście, że się bałem, bo każdy z nas się obawiał komuny, która była bezlitosna i robiła wszystko aby utrzymać się u władzy. Byłem pobity, przeszedłem tzw. ścieżkę zdrowia i tortury, siedziałem – dzięki Bogu tylko kilka dni – w więzieniu, itd. Jednak jedno jest pewne, nigdy nikogo nie wydałem i starałem się żyć uczciwie. Dzięki temu dzisiaj mogę chodzić z podniesioną głową” – zaznaczył Włodzimierz Ilnicki, odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Z kolei Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymał Krzysztof Nowak, działający w opozycji w Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni, gdzie był członkiem Głównego Komitetu Strajkowego.
Natomiast Włodzimierz Pajdak został wyróżniony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Był on członkiem Komitetu Strajkowego w Kombinacie Metalurgicznym Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej oraz członkiem Komisji Zakładowej NSZZ “Solidarność”.
Pozostałe osoby, za swoją antykomunistyczną działalność otrzymały Krzyże Wolności i Solidarności. Wśród nich byli: Marek Duszkiewicz, Włodzimierz Pajdak, Bolesław Plewa, Wiesław Wierzbowski i Edward Wiśniewski. Podobnymi odznaczeniami uhonorowano pośmiertnie Jerzego Polaka i Antoniego Włocha.