Dopóki Krym nie wróci do Ukrainy, nie może być mowy o normalizacji stosunków międzynarodowych – powiedział w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas oficjalnych obchodów dnia pamięci o ludobójstwie Tatarów krymskich z 1944 roku.
„Cały czas działamy na rzecz wyzwolenia Krymu; powrót półwyspu do systemu państwowego Ukrainy jest przesądzony (…) Obecnie coraz więcej przywódców innych państw zdaje sobie sprawę, że bez powrotu Krymu (do Ukrainy) (…) nie ma mowy o obowiązywaniu prawa międzynarodowego w pełnej mocy” – podkreślił Zełenski.
Ukraiński przywódca przypomniał, że administracja państwowa przygotowuje się do reintegracji Krymu i poinformował, że podpisał dekret zatwierdzający skład Rady Doradczej ds. wyzwolenia półwyspu – napisał portal Ukrinform.
„Jestem przekonany, że nadejdzie czas, kiedy wszyscy będziemy mogli spotkać się 18 maja z przekonaniem, że na naszym Krymie – w jego kwitnących ogrodach i gościnnych domach – toczy się wolne życie (…) i nie ma śladu okupacji. Tak będzie!” – powiedział Zełenski.
18 maja jest na Ukrainie Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa Tatarów krymskich, upamiętniającym ich deportację przeprowadzoną przez władze sowieckie w 1944 roku, a przez parlament Ukrainy uznanym za ludobójstwo. (PAP)
sm/ tebe/