Rada Miasta Nowy Jork ma zagłosować w środę nad kontrowersyjną ustawą, która zobowiązałaby funkcjonariuszy policji do sporządzania raportów z każdego zatrzymania low-level – tj. w zasadzie każdej osoby, wobec której podejmowali jakiekolwiek czynności. Wszystko wskazuje na to, że środek uzyska poparcie większości rady.
Oczekuje się, że Rada Miasta Nowy Jork zatwierdzi w środę kontrowersyjną ustawę How Many Stops Act, według której zapisów policjanci będą zobowiązani do raportowania zatrzymań low-level.
Według stanowiska związku zawodowego policjantów nowe przepisy będą skrajnie niekorzystne dla stanu bezpieczeństwa publicznego. Podobnie sądzi burmistrz Nowego Jorku Eric Adams.
Wedle przepisów funkcjonariusze NYPD będą zobowiązani do opisywania kontaktu z praktycznie każdą osobą, z którą zatrzymają w trakcie wykonywania czynności. Zwolennicy środka twierdzą, że ustawa z pożytkiem dla społeczeństwa zapobiegać będzie dyskryminacji. Problem w tym, że dla stróżów prawa oznacza to godziny dodatkowej pracy, w czasie której bynajmniej nie zapobiegną większej liczbie przestępstw.
Sponsor ustawy How Many Stops Jumaane Williamsa twierdzi przeciwnie, że to „zaledwie 20-30” sekund, które funkcjonariusze będą musieli poświęcić po zatrzymaniu. „To dosłownie cztery lub pięć pytań, z których jedno departament policji poprosił nas o umieszczenie w rozwijanym menu, które ludzie mogą po prostu dotknąć na swoim telefonie po zatrzymaniu. To dosłownie 20 do 30 sekund” – ocenił pomysłodawca przepisów.
„Niezależnie od tego, czy jest to papierkowa robota, czy cyfrowa, to wciąż poświęcenie większej ilości czasu dla każdej osoby – dla każdej osoby, z którą mamy do czynienia. To czas, każda sekunda ma znaczenie, gdy ktoś dzwoni, gdy chodzi o jego życie. Więc te dodatkowe sekundy, to może być czyjeś życie” – powiedział z kolei prezes Police Benevolent Association, Patrick Hendry.
Z racji negatywnego nastawienia burmistrza Erica Adamsa do proponowanej ustawy istnieją raczej nikłe szanse, iż nowe przepisy wejdą w życie. Adams prawdopodobnie zawetuje projekt w całości.
Red. JŁ