140 imigrantów wysłanych do Nowego Jorku z Teksasu przez gubernatora Grega Abbotta to rekordowa liczba przybyłych w ciągu jednego dnia. Ich adwokaci apelują o pomoc do Waszyngtonu.
Agencja Bloomberg podała w poniedziałek, że obrońcy imigrantów z Nowego Jorku wzywają prezydenta Joe Bidena do przyspieszenia procesu wydawania im pozwoleń na pracę. Miasto stara się wzmocnić system schronisk i zaspokoić najpilniejsze potrzeby nowo przybyłych.
Abbott nasila akcję ekspediowanych z jego stanu imigrantów do Nowego Jorku. W niedzielę przyjechało co najmniej 140. Zdaniem burmistrza Erika Adamsa stanowi to rekord w ciągu jednego dnia. W niedzielę wolontariusze witali ich dostarczając żywność i odzież.
W minionym tygodniu władze miejskie informowały o przygotowaniach, aby młodym azylantom zapewnić miejsce w szkołach.
„Nasze szkoły są gotowe i podekscytowane, aby 8 września powitać naszych najnowszych nowojorczyków w klasach” – mówił kanclerz Departamentu Edukacji David Banks.
„Teksas od kwietnia br. wysłał autobusami ponad 7000 migrantów do stolicy naszego kraju, a od 5 sierpnia ponad 900 migrantów do Nowego Jorku. Przynosi to bardzo potrzebną ulgę naszym przytłoczonym społecznościom przygranicznym” – oznajmiło biuro Abbotta.
Gubernator zaprzecza oskarżeniom Adamsa i innych urzędników miejskich jakoby zmuszali azylantów do wsiadania do autobusów jadących do Nowego Jorku.
CNN powołując się na dane biura burmistrza Adamsa ds. imigrantów wyliczyło, że od maja do Nowego Jorku przybyło ze stanów przygranicznych około 6 tys. osób ubiegających się o azyl. Jak zauważyły media, w tym krajowe radio publiczne NPR, odsetek osób dostających w Nowym Jorku azyl jest o wiele wyższy niż w Teksasie czy innych przygranicznych południowych stanach.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/wr/