Od początku wojny z Izraelem zginęło już co najmniej 8005 Palestyńczyków ze Strefy Gazy, w tym 3342 dzieci – powiadomił w niedzielę resort zdrowia terytorium kontrolowanego przez organizację terrorystyczną Hamas.
Podczas trwających od trzech tygodni ostrzałów rannych zostało ponad 20,2 tys. osób – dodano w komunikacie ministerstwa, którego treść przytoczyła katarska telewizja Al-Dżazira.
Informacje o liczbie ofiar wzbudzały poprzednio wątpliwości – m.in. prezydent USA Joe Biden wyraził sceptycyzm co do ich rzetelności. Media podkreślały, że biuro, publikujące bilanse ofiar, jest kontrolowane przez Hamas, który prawdopodobnie znacznie zawyżył liczbę ofiar ostrzału szpitala Al-Ahli, przeprowadzonego 17 października. Strona palestyńska utrzymywała wówczas, że zginęło 471 osób, podczas gdy amerykańskie służby wywiadowcze oceniły liczbę zabitych na 100-300, a jeden z przedstawicieli władz krajów Europy – na 50 lub mniej.
Od wybuchu walk na początku października na Zachodnim Brzegu zginęło 112 Palestyńczyków, a niemal 2 tys. zostało rannych – wynika z szacunków palestyńskiego resortu zdrowia.
Uderzenie organizacji terrorystycznej Hamas, przeprowadzone 7 października ze Strefy Gazy, skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. Dotychczas zginęło ponad 1,4 tys. Izraelczyków, a ponad 5,4 tys. zostało rannych. (PAP)
jbw/ szm/
arch.