Walka z gryzoniami potrafi być bardzo trudna, a tymczasem władze Nowego Jorku chcą wytrącić mieszkańcom jedno z narzędzi pozbywania się szczurów i myszy z domu czy mieszkania. Jeśli prawodawcy uchwalą nowy projekt ustawy, który niedawno trafił do stanowej legislatury, w sklepach nie będzie można kupić pułapek na gryzonie, które wykorzystują silny klej. Zdaniem części obrońców zwierząt, takie pułapki są zbyt okrutne.
Prawodawcy z Albany rozważą wprowadzenie w Empire State zakazu sprzedaży klejących pułapek na szczury. Projekt przepisów został przedstawiony stanowego Zgromadzeniu przez Senatora z Brooklynu Jabariego Brisporta i Reprezentanta Harveya Epsteina ze wschodniego Manhattanu.
„Pułapki klejowe nie zabijają gryzoni od razu; raczej powoli umierają w ciągu kilku dni z powodu głodu, odwodnienia i wyczerpania” – napisano w projekcie ustawy Brisporta i Epsteina.
„Stosowany klej jest również niezwykle toksyczny i powoduje oparzenia skóry, oczu i błon śluzowych zwierząt. Zwierzęta często zrywają własną skórę i futro, powodują samookaleczenia i odgryzają własne kończyny, próbując uciec” – dodano.
Przeciwnicy ustawy twierdzą, że Brisport i Epstein są w błędzie, bo istnieją „bardziej okrutne” pułapki na gryzonie. Argumentują ponadto, że pułapki oparte na kleju są o wiele tańsze i łatwiejsze w użytkowaniu dla „amatorów”.
„Jeśli chcesz zabić zwierzę, istnieje wiele sposobów, aby to zrobić, a torturowanie zwierzęcia na śmierć nie jest rozwiązaniem” – powiedział Epstein dla New York Times. „Nie musimy tracić naszego człowieczeństwa tylko dlatego, że nie lubimy mieć tak wielu gryzoni pośród nas, jak obecnie”.
Przed stosowaniem klejowych pułapek na szczury ostrzega także Centers for Disease Control and Prevention. Według CDC – uwięzione na pułapce żywe gryzonie „oddają mocz i wypróżniają się” w miejscu, gdzie utknęły, narażając ludzi na różne choroby.
Red. JŁ