W czwartek odbyło się na Long Island czuwanie w intencji zamordowanego na służbie funkcjonariusza NYPD Jonathana Dillera. Były prezydent Donald Trump – jak wcześniej zapowiadał – pojawił się w domu pogrzebowym Massapequa, aby oddać cześć poległemu policjantowi.
W środę wieczorem w Massapequa Park odbyło się czuwanie ze świecami ku pamięci tragicznie zmarłego Jonathana Dillera. W czwartek zaś czuwano nad trumną Dillera w domu pogrzebowym Massapequa.
Msza pogrzebowa policjanta odbędzie się natomiast w sobotę w kościele rzymskokatolickim St. Rose of Lima.
Kandydat na prezydenta USA Donald Trump zapowiadał w środę, że osobiście pojawi się w czwartek na czuwaniu, aby oddać cześć zabitemu funkcjonariuszowi NYPD.
„Prezydent Trump jest poruszony zaproszeniem do dołączenia do rodziny i kolegów funkcjonariusza NYPD Jonathana Dillera, którzy zmagają się z jego bezsensowną i tragiczną śmiercią” – powiedziała w oświadczeniu w środę Karoline Leavitt, rzeczniczka Trumpa.
Zgodnie z zapowiedzią Trump pojawił się dziś przy trumnie Dillera.
Jonathan Diller został zastrzelony w czasie interwencji ws. źle zaparkowanego samochodu na Queensie. Kiedy policjant zbliżył się do stojącego na przystanku autobusowym samochodu, ze środka pojazdu padły strzały.
Red. JŁ