Rosjanie w nocy masowo atakowali Ukrainę dronami. Celem ataków były obiekty w głębi kraju. Rosyjskie bezzałogowce, bądź ich odłamki spadły w Charkowie, w południowych obwodach, ale też na zachodzie Ukrainy.
W nocy 10 dronów Shahed uderzyło w drugie co do wielkości ukraińskie miasto. Bezzałogowce spadły w centrum Charkowa i na przedmieściach niszcząc budynki cywilne. Brak jest informacji o ofiarach. W sumie w nocy Rosjanie wypuścili na terytorium Ukrainy 40 Shahedów. 24 z nich udało się strącić.
Obrona przeciwlotnicza działała również w obwodzie lwowskim. Według rzeczniczki zgrupowania południe Sił Zbrojnych Ukrainy Natalii Humeniuk, rosyjskie drony kamikadze aktywne były też w kilku obwodach na południu kraju. W nocy zniszczono 11 dronów – w obwodach kirowohradzkim, mikołajowskim, odeskim, chersońskim, dniepropietrowskim i winnickim. Są jednak trafienia w obiekty infrastruktury. Natalia Humeniuk stwierdziła, że Rosjanie kompensują sobie brak sukcesów na froncie atakami w głębi ukraińskiego terytorium.
W ostatnich tygodniach ukraińskie władze informowały o zmniejszeniu intensywności rosyjskich ataków za pomocą dronów i rakiet. Prognozowały jednak, że w sezonie jesienno-zimowym zostaną wzmożone ostrzały skierowane w infrastrukturę cywilną.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/Paweł #Buszko/w wk