Wichury i tornada, które przeszły w czwartek nad stanami Indiana, Ohio i Kentucky w USA spowodowały co najmniej dwie ofiary śmiertelne oraz wiele zniszczeń w tych częściach kraju.
Jak powiadomiła telewizja ABC, doliczono się aż ośmiu tornad. Nawałnice uszkodziły domy i linie elektryczne, doszło też do pożarów.
„Wiemy, że wiele osób doznało poważnych obrażeń, ale nie wiemy, ile (dokładnie). Nie wiemy też, w których miejscach do tego doszło ani kim są ofiary” – przyznał w rozmowie z dziennikarzami szef policji stanowej w Indianie Douglas Carter. „Nadal nie znamy bardzo wielu faktów” – dodał.
Burmistrz miasta Winchester Bob McCoy relacjonował, że usłyszał „coś jakby odgłos pociągu, a potem zaczęły wyć syreny”. Samorządowiec przetrwał uderzenie tornada ukryty wraz z żoną w szafie. „Nigdy wcześniej nie słyszałem takiego dźwięku, i już nigdy nie chcę go usłyszeć” – powiedział.
W niektórych miejscach w kraju uruchomiono tymczasowe schroniska, w innych odwołano zajęcia szkolne. Szkoła w Winchester przekazała na Facebooku, że pomimo tornada nadal ma prąd, dlatego zaprasza potrzebujących do ogrzania się i osuszenia na terenie budynku. (PAP)
os/ szm/