W odpowiedzi na piątkowy atak we Wschodniej Jerozolimie, gdzie przed synagogą uzbrojony mężczyzna zabił siedem osób i postrzelił kilka kolejnych, nowojorska policja postanowiła zwiększyć patrole w całym mieście.
Szef wydziału NYPD Jeffrey Maddrey nakazał dodatkowym funkcjonariuszom patrolowanie przed synagogami i innymi domami modlitwy w całym mieście – poinformował w sobotę portal „Israel National News”.
Według informacji policji nie jest to odpowiedź na konkretne zagrożenie, ale raczej środek ostrożności.
Ataku na modlących się ludzi przed synagogą w północnej części Jerozolimy dokonał w piątek wieczorem uzbrojony mężczyzna, który zabił siedem osób; dziesięć osób zostało rannych. Napastnik został zastrzelony przez wezwaną policję, gdy usiłował uciec pieszo z miejsca zbrodni. Był to najkrwawszy od lat zamach terrorystyczny w Jerozolimie.
W sobotę na Starym Mieście w Jerozolimie doszło do kolejnej strzelaniny, w wyniku której ranne zostały dwie osoby: 59-letni mężczyzna i jego około 20-letni syn. Obydwaj zostali przewiezieni do szpitala. Według informacji portalu Times of Israel ich stan jest poważny, ale stabilny.
Piątkowy atak w Jerozolimie nastąpił dzień po operacji izraelskiej armii w Dżaninie, mieście na Zachodnim Brzegu Jordanu, w rezultacie której dziewięciu Palestyńczyków poniosło śmierć. (PAP)
mma/ tebe/