Polska stała się liderem wśród sojuszników w NATO i USA mają szczęście, że przewodzą grupie bojowej NATO w tym kraju – powiedziała w środę w amerykańskim Kongresie przedstawicielka Pentagonu Celeste Wallander. Występujący obok niej dowódca sił NATO w Europie generał Christopher Cavoli zapowiedział, że przyszłe rozmieszczenie wojsk USA na Starym Kontynencie zależy od wyniku wojny Rosji przeciwko Ukrainie.
„Polska jest niezwykłym sojusznikiem i jest niesamowicie mocna i pomocna, jeśli chodzi o nasze zdolności dostarczania pomocy Ukrainie, wspierania szkolenia ukraińskich sił (…). Polska naprawdę wyłoniła się jako lider wśród sojuszników w NATO w Europie i uważam, że mamy duże szczęście, że jesteśmy gospodarzem batalionowej grupy bojowej NATO w Polsce, bo zawsze możemy na nią liczyć” – powiedziała Wallander, asystent sekretarza obrony USA ds. bezpieczeństwa międzynarodowego.
Urzędniczka wystąpiła w środę podczas wysłuchania przed komisją ds. sił zbrojnych Izby Reprezentantów na temat rozmieszczenia wojsk USA w Europie.
Występujący obok niej naczelny dowódca sojuszniczych sił w Europie generał Cavoli podkreślał, że posiadanie stale obecnych wojsk w Polsce jest bardzo korzystne dla USA. Zwrócił przy tym szczególną uwagę na umieszczenie w Polsce wysuniętych magazynów sprzętu wojskowego, co miało kluczowe znaczenie w dostarczaniu pomocy wojskowej Ukrainie.
Pytany o przyszłość amerykańskiego kontyngentu w Europie – liczącego obecnie 82 tys. żołnierzy i 18 tys. pracowników cywilnych Pentagonu – Cavoli stwierdził, że zależy to od wyniku wojny na Ukrainie oraz przyszłego „rozmiaru, kształtu i dyspozycji” rosyjskich sił.
Do stałego przeniesienia wojsk USA na wschód zachęcał szef komisji, Republikanin Mike Rogers. „Powinniśmy przemieszczać więcej sił z Niemiec do Polski, Rumunii i państw bałtyckich, gdzie leży prawdziwe zagrożenie” – powiedział kongresmen.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ ap/