Festiwal Sound of Poland przeszedł do historii. W trakcie 4-godzinnego koncertu wystąpiły zespoły: Dzieci PRL-u, Sova, a także WM Project. Licznie zebrana publiczność miała okazję podziwiać również legendę polskiej sceny, piosenkarza Stana Borysa. Imprezę poprowadzili wspólnie Mateusz Pocheć i Alex Rak.
Sobotni festiwal zainaugurował występ zespołu Dzieci PRL-u, obecnie jednej z najważniejszych formacji polonijnej sceny muzycznej w Nowym Jorku. Występ grupy, której liderem i wokalistą jest Dawid Czajka, zarazem organizator festiwalu, został owacyjnie przyjęty przez licznie zebraną publiczność. Muzycy wykonali zarówno swoje kompozycje, jak i też znane piosenki innych polskich wykonawców, takich jak chociażby zespół Kult.
Kolejnym uczestnikiem festiwalu był zespół Sova. Muzycy z Filadelfii zaprezentowali solidne rockowe granie jeszcze bardziej podgrzewając i tak już gorącą atmosferę. W ich wykonaniu publiczność usłyszała między innymi piosenki zespołów Dżem, Breakout czy Chłopcy z Placu Broni.
Gdy na festiwalowej scenie pojawił się legendarny piosenkarz Stan Borys, to śpiewali z nim wszyscy jego największe przeboje, jak: „Spacer dziką plażą”, „Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma” czy też słynną „Annę”. Na koniec obecni zgotowali Stanowi Borysowi żywiołowe pożegnanie odśpiewując gromkie “Sto lat”. Wzruszony artysta zapowiedział, że za rok na pewno weźmie udział w kolejnej edycji festiwalu.
Wraz z nastaniem mroku na scenie zagościli jazzmani z WM Project. Legendarni już muzycy jazzowi, saksofonista Krzysztof Medyna i pianista Andrzej Winnicki, wykonali wraz z zespołem własne kompozycje, a także szereg standardów jazzowych w autorskich aranżacjach. Zebrani usłyszeli między innymi utwory “Take Five” Paula Desmonda i “Crazy girl” Krzysztofa Komedy. Niewątpliwie końcowe akordy festiwalu były prawdziwą ucztą dla koneserów jazzu i zarazem godnym muzycznym zwieńczeniem festiwalu Sound of Poland, którego pierwszą edycję można uznać za bardzo udaną. Co zresztą na każdym kroku podkreślali zarówno widzowie, jak i artyści. Organizatorzy przygotowali całą imprezę perfekcyjnie, a dla gości festiwalu przewidziano nawet darmowe butelki z wodą.
„Bardzo się cieszę, że zjawiło się tyle osób z całej metropolii, a nawet innych stanów – powiedziała nam Magdalena Czajka, menedżerka zespołu Dzieci PRL-u i organizatorka festiwalu Sound of Poland. – Przygotowanie festiwalu to duży wysiłek, ale już teraz mogę powiedzieć, że ten trud się opłacił. Chciałabym podziękować wszystkim uczestnikom tej imprezy, widzom, muzykom i wolontariuszom, którzy pomogli nam w jej organizacji. Duże podziękowania kieruję również w stronę sponsorów. Bez ich wsparcia festiwal nie mógłby się odbyć. Za rok planujemy zorganizować kolejną edycję naszej imprezy, na którą już teraz gorąco zapraszamy całą Polonię”.