Co najmniej 24 osoby zostały lekko ranne po wykolejeniu się pociągu metra na Upper West Side w czwartek, po południu. Wykolejenie było „powolne”, w związku z czym dotknęło tylko pierwszego wagonu składu, a pasażerowie nie doznali dotkliwych obrażeń.
Jak przekazali urzędnicy MTA – około godziny 15:00 pierwszy wagon pociągu nr 1 zetknął się z unieruchomionym z powodu wandalizmu składem na północ od stacji 96th Street. Lekkie zderzenie – a właściwie powolne nachodzenie na siebie wagonów – spowodowało wykolejenie pierwszego segmentu składu nr 1.
Prezes NYC Transit Authority, Richard Davey, wyjaśnił, że unieruchomiony pociąg utknął w pobliżu stacji z powodu „wandalizmu” – przez co rozumiał pociągnięcie na raz kilku linek awaryjnych.
Z częściowo wykolejonego pociągu ewakuowano ok. 300 osób. Strażacy ewakuowali także pasażerów trzeciego pociągu, który nie miał związku z wypadkiem, ale w jego wyniku utknął w tunelu wraz z podróżnymi. Wszyscy pasażerowie zostali odprowadzeni przez służby na stację 96th St.
Według urzędników MTA – co najmniej 24 osoby odniosły niewielkie obrażenia.
„Na szczęście nie było poważnych obrażeń” – powiedział Davey. „Oczywiście dwa pociągi nie powinny zderzać się ze sobą. Dojdziemy do sedna tej sprawy” – podkreślił.
Wykolejenie pociągu doprowadziło do poważnych zakłóceń w kursowaniu składów metra w całym mieście. Urzędnicy MTA przekazali, iż mają nadzieję na przywrócenie normalnego ruchu do piątkowych godzin szczytu, jednak „nie mogą tego zagwarantować”.
Red. JŁ