Ludwika Zajkowska
11 listopada dla nas, Polaków, i tym w kraju, i tym na obczyźnie, jest dniem szczególnym. To właśnie w tym dniu, w roku 1918, zakończyła się I wojna światowa dzięki zawarciu rozejmu w wagonie kolejowym w lesie w Compiegne na terenie Francji. A Polska, po 123 latach niewoli, mogła odzyskać upragnioną niepodległość.
W tym roku obchodziliśmy 105. rocznicę tego wydarzenia. Zapewne w wielu polskich szkołach dokształcających, rozsianych po całym świecie, odbyły się z tej okazji uroczyste akademie. „Nowy Dziennik” miał przyjemność uczestniczyć w Koncercie Pieśni Patriotycznej, zorganizowanym przez Polską Szkołę Dokształcającą im. św. Kazimierza Królewicza w Newark w stanie New Jersey.
Skąd pomysł zorganizowania koncertu? – z tym pytaniem zwróciłam się do pani dyrektor szkoły Urszuli Góry
Dla nas koncerty są zawsze fantastyczną okazją edukacyjną. Dzieci, już od najmłodszych klas, mogą poznać polskie piosenki patriotyczne, mogą nauczyć się słów, mogą je śpiewać, a później przedstawić je koleżankom, kolegom i rodzicom. Koncerty są też doskonałą okazją dla dzieci do indywidualnych występów wokalnych i instrumentalnych, a tym samym do rozwoju duchowo-artystycznego naszych uczniów.
Warto też dodać, że koncerty transmitowane są na żywo przez kanał YouTube.
Myślę, że to jest wzruszające, kiedy dziadkowie w Polsce mogą oglądać wnuków w bezpośredniej relacji z USA z polskiej szkoły. Wiem, że jest to dla nich wielkie przeżycie. Proszę mi powiedzieć, co może być bardziej dla nich wzruszającego niż wnuk, który mieszka wiele, wiele kilometrów od dziadków, a w Dzień Niepodległości śpiewa ze swoimi koleżankami i kolegami piosenki polskie czy patriotyczne. A cóż może być bardziej wzruszającego dla rodzica, gdy słyszy swoją latorośl śpiewającą „Piechotę”, „Szare szeregi” czy „Pierwszą brygadę” w tym wyjątkowym dniu.
To też jest forma podtrzymywania patriotyzmu w domu oraz więzi z rodziną w Polsce. Czy w każdej chwili, można obejrzeć zarejestrowany koncert?
Tak. Koncerty można w każdej chwili obejrzeć w naszych mediach społecznościowych, na naszej stronie i wcześniej wspomnianym kanale YouTube. Wiem od rodziców i z własnego doświadczenia, że rodziny z Polski dzwonią do dzieci i młodzieży z gratulacjami udanego występu. To jest też mobilizacja dla naszych uczniów, aby dobrze zaśpiewać i dobrze wypaść podczas koncertu.
***
Tegoroczny Koncert Piosenki Patriotycznej, zorganizowany przez Polską Szkołę Dokształcającą im. św. Kazimierza Królewicza w Newark, rozpoczął się występem wspaniałego skrzypka Mariusza Monczaka, który zagrał „Kaprys polski”, skomponowany w 1949 roku przez Grażynę Bacewicz. Aż żal, że mogliśmy usłyszeć tylko jeden utwór w wykonaniu tego artysty. Ale dodam, że planowane są koncerty Mariusza Monczaka jeszcze w tym roku, 28 listopada w Carnegie Hall.
Po nim wystąpiła „sama słodycz”, czyli dzieci z przedszkola i zerówki przygotowane do wstępu przez panie Marię Habę i Joannę Kamiński. Dziewczynki w strojach ludowych wyglądały naprawdę uroczo. Dzieci zatańczyły do piosenki „A to moja Polska”. Gromkie brawa świadczyły o tym, że występ wszystkim przypadł do gustu.
Klasa pierwsza, przygotowana przez Grażynę Jarmosiewicz, zaśpiewała utwór „Wojenko, wojenko”.
Klasa druga, razem wychowawczynią Magdaleną Zajkowską, zaśpiewała „Rozkwitały pąki białych róż”, preludium na pianinie zagrał uczeń klasy 2 – Albert. Utwór jest o samotnej, młodej dziewczynie, rozpaczającej po utracie swojego ukochanego Jasieńka, który poszedł na wojnę i nigdy już nie wrócił do domu i do swojej ukochanej. Ktoś, najprawdopodobniej inny żołnierz, opisał bohaterska śmierć Jasieńka i rozpacz dziewczyny po stracie ukochanego.
Klasa trzecia zaśpiewała „Przybyli ułani pod okienko”. „Wybrałam tę piosenkę – mówi wychowawczyni Monika Mul – ponieważ jest ona jedną z najpopularniejszych piosenek z okresu l wojny światowej. Jej melodia jest ludowa i skoczna, dlatego łatwo wpada w ucho młodszym uczniom”.
Połączone siły klasy polonijnej młodszej i klasy czwartej wykonały, z własnym akompaniamentem na tamburynach i grzechotkach, utwór „Serce w plecaku”. Obie wychowawczynie, Veronika Zielonka i wyżej podpisana Ludwika Zajkowska, mocno dopingowały swoich wychowanków. A z jakim skutkiem? Zapraszamy na YouTube.
Klasa piąta z wychowawczynią Ewą Dłużniewską przygotowała „Szarą piechotę”. Preludium na saksofonie zagrał Gabriel.
Pieśń legionów polskich dowodzonych przez Józefa Piłsudskiego „My pierwsza brygada” przygotowała wychowawczyni Maria Bugaj z klasą szóstą. Preludium na pianinie zagrał szóstoklasista Adam.
Ostatni utwór „A gdy na wojenkę szli” wykonała klasa siódma, pod opieką Elżbiety Krakowski.
Uczniowie klas starszych przygotowali też montaż słowno-muzyczny o ojcach Polski odrodzonej. „Kochani uczniowie – mówiła zapowiadając przedstawienie dyrektor Urszula Góra – przechodząc do kościoła przechodzicie przez tunel łączący szkołę z kościołem. Na ścianach tego tunelu wiszą duże, stare zdjęcia. To są zdjęcia ojców Polski odrodzonej. Od dziś nie przechodźcie obok nich obojętnie”.
Samo przedstawienie opracowano z dużą dozą wrażliwości artystyczno-scenicznej. Elżbieta Krakowski zadbała o każdy szczegół i detal. Marszałek Józef Piłsudski miał wyraziste brwi i wąsy, Ignacy Daszyński wspaniały frak i nieodzowny cylinder. Na stole zasłanym zielonym obrusem stały filiżanki, a leżące na nim fotografie wyglądały naprawdę na stare. Widz, który uważnie słuchał i obserwował całe przedstawienie, otrzymał niezły zastrzyk historii i wiedzy o ojcach Polski odrodzonej.
ZDJĘCIA: Ludwika Zajkowska