Gdyby Rosja chciała zakończenia wojny na Ukrainie, to nie koncentrowałaby swoich wojsk na południu naszego kraju – powiedział w środę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski w wieczornym wystąpieniu na Facebooku. Nazwał Rosję „numerem 1 wśród terrorystów”.
„Gdyby Rosja rzeczywiście chciała zakończenia wojny, to nie koncentrowałaby rezerw na południu Ukrainy i nie tworzyłaby na terytorium Ukrainy masowych grobów niewinnie zabitych ludzi” – oświadczył Zełenski na nagraniu wideo.
Ocenił, że Rosja prowadzi „rosnącą aktywność propagandową” i wyraził ubolewanie, że „byli przywódcy ważnych państw” wyznających wartości europejskie „pracują dla Rosji, która walczy z tymi wartościami”.
Prezydent Ukrainy nie wymienił żadnych nazwisk, niemniej wcześniej w środę jego doradca Mychajło Podolak skrytykował byłego kanclerza RFN Gerharda Schroedera, który powiedział mediom niemieckim, że niedawno spotkał się z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Schroeder mówił w środę, że władze rosyjskie są gotowe do rozmów z Ukrainą. Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow zapewnił zaś, że Putin powiedział Schroederowi, że rozmowy są możliwe tylko na warunkach rosyjskich.
Zełenski skomentował także decyzję władz Szwajcarii, które nałożyły w środę nowe sankcje na Rosję, zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej. Wprowadzono m.in. embargo na rosyjskie złoto i przedmioty ze złota oraz biżuterię. Przyłączenie się Szwajcarii do sankcji Zełenski określił jako „bardzo ważny sygnał dla całego świata”. (PAP)
chel/ ap/