Ok. 16 mln mieszkańców Kalifornii objętych jest ostrzeżeniami przed powodzią. Na czwartek prognozowane są znowu ulewne deszcze. Władze wzywają ludzi do zaopatrzenia się w niezbędne produkty, na co najmniej dwa tygodnie.
W części stanu władze apelują do mieszkańców, aby przygotowali się na potężną burzę. Ulewne deszcze mają nawiedzić zwłaszcza środkową i północną część Kalifornii pod koniec tego tygodnia. Sytuację komplikują utrzymujące się na niektórych obszarach warstwy ciężkiego śniegu.
„Połączenie ulewnego deszczu i roztopów śniegu może doprowadzić do powodzi. (…) Obszary wokół potoków i strumieni na zachodnim pogórzu Sierra Nevada będą najbardziej narażone na zalanie przez deszcz i roztopy” – ocenia Centrum Prognozowania Pogody (WPC). Ostrzega, że ulewny deszcz sączący się przez pokrywę śnieżną może doprowadzić do zwiększenia ciężaru śniegu i spowodować zawalenie dachów.
W hrabstwach Marin i Monterey nadchodząca burzą ma uderzyć jako silna rzeka atmosferyczna. Są to obszary wilgoci skoncentrowane w atmosferze. Zwykle mają kilka kilometrów długości i setki kilometrów szerokości.
„W hrabstwie Monterey, biuro służb ratunkowych doradziło mieszkańcom, by zaopatrzyli się w artykuły pierwszej potrzeby, które zapewnią im zaopatrzenie na co najmniej dwa tygodnie. Udostępniło też worki z piaskiem niezbędne do ochrony mienia” – podała CNN.
Przypomniała, że zagrożenie pogodowe pojawia się, w czasie gdy duża część Kalifornii została dotknięta opadami ciężkiego śniegu. Drogi stały się nieprzejezdne przez kilka dni, a tysiące mieszkańców było pozbawionych prądu.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)