Elżbieta Popławska
Theatre and Opera Society „THEOS” zaprezentował w piątek, 27 października, w Centrum Polsko-Słowiańskim spektakl teatralny „Maria i Magdalena”, którego bohaterkami są dwie niezwykłe, inteligentne i szalone kobiety epoki międzywojennej.
Pierwsza to wspaniała poetka Maria Pawlikowska-Jasnorzewska (w tej roli Anna Kucay), druga to jej siostra, pisarka satyryczka Magdalena Samozwaniec (w tej roli Katarzyna Drucker), córki słynnego malarza Wojciecha Kossaka.
Scenariusz na podstawie książki Magdaleny Samozwaniec pt. „Maria i Magdalena” napisała Anna Kucay 2011 r. Nie obejmuje on całej książki prezentując wybrane sceny z życia rodziny Kossaków, poprzeplatane wierszami Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej w formie recytacji i śpiewu. Towarzyszy im muzyka lat międzywojennych w wykonaniu Ala Wernera i kompozycje śp. Mirosława Kucaya, które zostały (wiele lat temu) specjalnie skomponowane do tego przedstawienia.
Na scenie wystąpiły dwie znakomite polsko-amerykańskie artystki. Jako równie szalone kobiety i profesionalistki w branży aktorskiej, znakomicie zaprezentowały się w rolach Marii i Magdaleny. Ania Kucay opowiadając o swojej roli stwierdziła, że „Maria, przez rodzinę zwana Lilką, to niesamowita postać do zagrania, a szczególnie jej wrażliwość na świat i na krzywdę ludzką. Wiersze Marii o przyrodzie, o miłości, o życiu, o smutkach i radościach trafiają prosto w duszę i skłaniają do refleksji, ale nie jest to łatwa poezja. Nie lada wyzwaniem jest dla aktorki, aby przedstawić jej poetycką wizję świata tak, aby była zrozumiała dla odbiorcy i to, mam nadzieję, udało się zrobić. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska ze swoistą finezją bawi się językiem polskim. Jej wiersze pełne są zaskakujących porównań, jak kot, który nazywa słowika ‘śpiewającym mięsem’, a melodyka wierszy sprawia, że chce się je śpiewać bardziej niż recytować. Stąd też właśnie pojawił się pomysł, aby Mirek Kucay skomponował do niektórych muzykę. Jedną nawet w stylu flamenco ‘Berceuse’ wiedziałam, że musi zaśpiewać Kasia Drucker, ze swoją niesamowitą barwą głosu. I nie pomyliłam się, wykonała ten utwór z wielką pasją, wrażliwością i do tego jeszcze ubarwiła to strojem i porywającym tańcem”.
Kasia Drucker mówiąc o swojej roli „Madzi” – tak pieszczotliwie mówiła o swojej siostrze „Lilka” – podkreśliła, że pewien sposób jest jej bardzo bliska: „Była naiwna. Ufała ludziom. Mówiła dużo i często. Najpierw coś palnęła, a dopiero później pomyślała. Nie znała słowa ‘wróg’. Była bardzo wyczulona na ludzką krzywdę. To brzmi dokładnie tak, jak bym opisała siebie. Magdalena nie była złośliwa, choć miała charakterystyczny dowcip i trochę cięty języczek, np. wtedy, gdy nazwala Juratę, perłę wybrzeża, ‘Dziuratą’ i nieraz jej wywody mogłyby się dla niej źle skończyć. Nie wywyższała się. Zawsze była sobą. To ‘bycie sobą’ przysparzało jej wrogów. Ta jej barwna osobowość i zmienność nastrojów to wprost wymarzona rola, ale niełatwa do zagrania. Największym wyzwaniem w tej roli było ukazanie jej głębokiego przeżywania świata, który ukrywała trochę pod płaszczykiem satyryczki. Chciałam pokazać, że ta wesoła Madzia, pisząca farsy i komedie, humoreski i felietony, potrafi być pełna pasji, emocji, a czasem smutku i żalu. Jak napisała w wierszu ‘Lilka’ to ‘jednak żałuję róży i płaczę nad sobą’. Madzia nigdy nie wybaczyła sobie, że nie odprowadziła siostry na dworzec w Juracie. Pożegnanie na ganku willi było ich ostatnim spotkaniem. Zagranie ‘Madzi’ u boku Ani Kucay w roli ‘Lilki’ to była czysta przyjemność. Świetna recytacja, aktorski śpiew i interpretacja wierszy przez Anię pozwoliły nam się połączyć w niesamowity duet scenicznych sióstr, mimo różnicy w barwie głosu. Tak jak Maria Pawlikowska-Jasnorzewska i Magdalena Samozwaniec, które różniły się charakterami, ale bardzo się kochały. I chyba udało się nam to przekazać publiczności, która przeżywała wraz z bohaterkami ich dzieciństwo i młodość, miłości, zamążpójścia i rozwody i… rozstanie na zawsze. Były chwile wzruszenia i śmiechu, a na końcu owacje na stojąco, kwiaty i gratulacje, największa nagroda dla artystów. Dziękujemy”.
Na koniec artystki przekazały wspólne przesłanie nawiązując do ostatniego utworu w przedstawieniu, wiersza Marii Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej „Róża, lasy i świat”: Szanujmy się wzajemnie w tych czasach, „kiedy płonie świat”, „gdy obszar ziemski jedną staje się Saharą” i „kiedy Bóg kulą ziemską w pierś trafiony padł”, chrońmy różę, zapłaczmy nad nią i nad sobą, żeby lepszym stał się świat.
***
Kasia Drucker – jest absolwentką Prywatnego Policealnego Studium Sztuki Wokalnej w Poznaniu. Jako solistka brała udział w koncercie w Filharmonii Poznańskiej. Występowała w Operetce Poznańskiej oraz w Teatrze Wielkim w Poznaniu i wielu krajach Europy. W USA śpiewała w Oratorio Society of New York w Carnegie Hall. Występowała również jako solistka w Ambasadzie RP oraz Fundacji Kościuszkowskiej w Waszyngtonie. Była kantorką w kościele OLC w Jersey City, NJ. Jest dyrygentką chóru „Krakus”. Nagrała album „Ulubione kolędy polskie” w 2017 r. Skomponowała muzykę do „Ave Maria” oraz „Panis Angelicus, posiada w repertuarze szereg piosenek autorskich poezji śpiewanej. Recenzentka wydarzeń kulturalnych w „Polska Poezją i Pieśnią Malowana”. Zrealizowała przedstawienie, „Pieśń Niepodległości”, w którym gościem specjalnym był Stan Borys jako Norwid.
Anna Kucay Aktorka – piosenkarka i poetka. Przez 20 lat była związana ze sceną Opery i Operetki w Szczecinie. Po przyjeździe do Nowego Jorku w 2006 występuje w Kabarecie „Prima Aprilis”, którego jest współzałożycielką. W 2007 roku wraz z kolegami z kabaretu utworzyła Grupę Teatralną, która działała do 2012 roku. We wrześniu 2008 roku w Centrum Polsko-Słowiańskim oraz w Fundacji Jana Pawła II wystawiła sztukę pt. „Hanka” o życiu i twórczości Hanki Ordonówny, w której zagrała tytułową rolę. W listopadzie w 2011 napisała i wyreżyserowała sztukę „Maria i Magdalena”, gdzie wystąpiła, jako Maria Pawlikowska-Jasnorzewska. Obecnie działa w Theatre and Opera Society „THEOS” oraz w kabarecie ERKA.
Mirosław Kucay – śp. muzyk jazzowy z Wrocławia. Występował z zespołem Budka Suflera W 1980 r. przyjechał do Nowego Jorku, gdzie rozpoczął studia w Brooklyn College Conservatory of Music – studiował jazz i kompozycję. Parę lat później założył formację Secret Service, składającą się z muzyków polskich i amerykańskich. Był dyrektorem muzycznym teatru lalkowego The Square Will Theatre, który wystawiał spektakle dla dzieci. Mirosław Kucay pisał także do nich muzykę. Kilkakrotnie występował na Jazz Festiwal. Ostatnie jego kompozycje to muzyka do wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej do spektaklu „Maria i Magdalena”.
ZDJĘCIA: ZOSIA ŻELESKA-BOBROWSKI