New York
45°
Sunny
7:01 am5:17 pm EST
4mph
64%
29.99
TueWedThu
45°F
37°F
43°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Wiadomości
Polska
Publicystyka
Warto przeczytać

„Ślady kul, ślady pamięci” 

01.08.2024
Kolekcja odlewów miejsc po kulach, które znajdują się na ścianach budynków w Warszawie

Helena Czernek, Aleksander Prugar 

Warszawa jest miastem dwóch powstań. Trauma II wojny światowej przeorała historię tego miasta na zawsze, ściągnęła ogromną tragedię i spustoszenie, ale też wykuła tożsamość, do której chętnie się odwołujemy przy okazji kolejnych rocznic.  

Tym razem w sierpniu powracamy myślami do roku 1944, kiedy 80 lat temu mieszkańcy Warszawy podjęli tragiczną walkę o wyzwolenie stolicy spod hitlerowskiego jarzma. Okupiona ogromną daniną krwi, wiązała się z niezgodą na niewolę – była rozpaczliwym i bohaterskim zarazem krzykiem o wolność, o prawo do samostanowienia i śmierci na swoich warunkach, z bronią w ręku. 

Lata mijają, odchodzą kolejne pokolenia, pamięć o wojnie i o powstaniach coraz częściej staje się suchą faktografią, w najlepszym razie – historią znaną jedynie z opowieści dziadków, pradziadków. Świat się zmienia, a wraz z nim zmienia się Warszawa, niemniej jednak tamte dramatyczne wydarzenia nadal widać w pejzażu tego niesamowitego miasta. Wciąż istnieją mury, które noszą wojenne szramy. Ślady po kulach.  

Przygotowany przez fundację katalog miejsc, które ciągle istnieją w krajobrazie stolicy, będąc świadectwem bohaterskich walk powstańców w 1944 roku

Odszukaliśmy w Warszawie dziesięć takich wyjątkowych obiektów i przygotowaliśmy odlewy w brązie powstańczych śladów po kulach, by upamiętnić te blizny wojennej przeszłości. W taki sposób stworzyliśmy Kolekcję Pamięci, w której udokumentowaliśmy ślady z następujących miejsc: 

1. ul. Bielańska 10 

2. ul. Czarnieckiego 49 

3. ul. Hozjusza 2 

4. ul. Mazowiecka 11A 

5. ul. Waliców, Mur Getta 

6. ul. Nowomiejska 7 

7. most Poniatowskiego 

8. al. „Solidarności” 58 

9. Wybrzeże Kościuszkowskie 41 

10. ul. Żelazna 16 

Mając na celu organizowanie i promowanie inicjatyw związanych z upamiętnianiem historii, kultury i sztuki stworzyliśmy Fundację Mi Polin / Z Polski, która zainicjowała artystyczno-historyczny projekt „Ślady Pamięci”. W ramach fundacji chcemy podejmować działania, które podkreślają nasz patriotyzm i szacunek dla naszej polskiej wielokulturowej historii, w tym również dla pamięci po Powstaniu Warszawskim i Powstaniu w Getcie Warszawskim. Projekt „Ślady Pamięci” jest jak dotąd najważniejszą naszą inicjatywą. Został sfinansowany ze środków Muzeum Historii Polski w ramach stypendium „Patriotyzm jutra”. Informacje o naszej działalności można znaleźć na stronie internetowej: https://zpolskifundacja.pl/wydarzenia/slady-kul-slady-wspolnej-pamieci/.  

Projekt został także utrwalony w postaci katalogu (w językach polskim i angielskim), w którym przedstawiliśmy zdjęcia z zachowanymi powstańczymi miejscami, ich opisy i zdjęcia odlewów po kulach oraz wspomnienia walczących na barykadach Warszawy.   

Projekt „Ślady kul, ślady pamięci” poświęcony jest Powstaniu Warszawskiemu. Poniżej przedstawimy kilka z wyżej wymienionych miejsc w Warszawie, pamiętających walki, które toczyły się przez 63 dni w 1944 roku. 

ZDJĘCIA: FUNDACJI MI POLIN/Z POLSKI 

  1. ULICA BIELAŃSKA 

Budynek, znany dziś jako Reduta Banku Polskiego, został wybudowany w latach 1907-1911 jako siedziba rosyjskiego Banku Państwa. W wolnej Polsce utworzono w nim Polską Krajową Kasę Pożyczkową, a następnie Bank Polski. Od 1939 r. okupant niemiecki utworzył na jego miejscu Bank Emisyjny. To stąd 12 sierpnia 1943 r. wyruszył konwój, z którego w wyniku brawurowej akcji żołnierze AK zrabowali Niemcom 100 mln zł.  

Ze względu na swoje położenie i znaczenie strategiczne budynek był również ważnym celem powstańców. Już 1 sierpnia podjęto pierwszą, nieudaną próbę odbicia banku z rąk Niemców. Dowództwo AK zamierzało utworzyć w nim strategiczną dla obrony Śródmieścia redutę. Dwa pierwsze dni powstania przyniosły jednak liczne straty walczącym o bank oddziałom por. Wacława Kozickiego „Oppenheima” i mjr. Olgierda Ostkowicza-Rudnickiego „Sienkiewicza”. Dopiero nocą z 3 na 4 sierpnia niemiecka obstawa ewakuowała się bez walki w obawie przed całkowitym okrążeniem. Obronę reduty powierzono kompanii „Troki” batalionu „Łukasiński” pod dowództwem kpt. Tadeusza Majcherczyka „Zdana”. Na miejscu znalazły się też pluton ppor. Henryka Pokrzywnickiego „Chwasta”, kompania por. Tadeusza Garlińskiego „Odrowąża” i oddziały Batalionu „Czarniecki”. 

Następne tygodnie były ciągłą walką o utrzymanie pozycji na Bielańskiej, którą Niemcy już 5 sierpnia zbombardowali podczas nalotu. 18 sierpnia miał miejsce kolejny nalot, w wyniku którego zostało zawalone całe skrzydło od strony ulicy Bielańskiej. W ostatnim tygodniu sierpnia sytuacja powstańców na Starówce stawała się coraz bardziej dramatyczna. Nasilające się bombardowania i coraz skuteczniejsza izolacja Starego Miasta od innych dzielnic dotknęła też załogi Reduty Banku Polskiego. 26 sierpnia ze Starówki ewakuowali się członkowie Komendy Głównej AK i Delegatury Rządu. Zapadła też decyzja o wycofaniu z tego terenu żołnierzy. Ostatni powstańcy opuścili redutę 1 września, wycofując się kanałami do Śródmieścia. Akcja dowodzona przez Bronisława Kalinowskiego pseud. „Piotr” była jedyną udaną próbą przebicia się powstańczych oddziałów z upadającej Starówki do centrum Warszawy. 

Budynek Reduty Banku Polskiego, ze względu na swoje znaczenie w historii powstania, był początkowo brany pod uwagę jako siedziba Muzeum Powstania Warszawskiego. Obecnie mieszczą się tu sale wystawiennicze i przestrzenie do wynajęcia. 

  1. ULICA NOWOMIEJSKA 

Kamienica przy Nowomiejskiej 7 na Starym Mieście nie wyróżnia się na tle sąsiadujących z nią budynków. Jeśli przyjrzymy się bliżej, zauważymy jednak ślady, które czynią ją wyjątkową. Na oryginalnym, kamiennym portalu z XVIII w. i zdobionych drzwiach okutych blachą (datowanych na połowę XVIII w.) odnajdziemy ślady po kulach. Zachowały się, mimo że sama kamienica – podobnie jak blisko 85 proc. zabudowy Starówki Warszawskiej – została zrujnowana w czasie powstania. Podczas odbudowy kamienicy w latach 1954-1955 zadecydowano o użyciu zachowanych, oryginalnych elementów zburzonej kamienicy. W ten sposób zachowano i na nowo wprowadzono do projektu nie tylko zabytkowe elementy konstrukcji, ale też bezcenne świadectwo walk toczących się na Starówce. 

Dokładne losy kamienicy w czasie powstania nie są dobrze znane. Wiemy, że nie przetrwała powstania, zachowała się jedynie jej piwnica i elementy parteru. Cała ulica Nowomiejska była ścisłym centrum walk. Istnieją fotografie barykad budowanych na ulicy, być może pod numerem siódmym znajdowało się ujęcie wody, z którego korzystali, do jego zasypania, mieszkańcy. Z informacji, jakie znajdziemy w archiwum Muzeum Powstania Warszawskiego, można wnioskować, że ostateczny cios spadł na budowlę i ludzi, którzy się w niej znajdowali, 19 sierpnia 1944 r. 

Ciekawostką jest, że zabytkowe drzwi nie pochodzą oryginalnie z tej kamienicy. Zostały przeniesione spod numeru 35 na ul. Piwnej. Trudno dziś rozstrzygać o źródłach tej decyzji. Obie kamienice zostały zniszczone w podobnym stopniu w sierpniu 1944 r., a na nowo zrekonstruowane w latach 50. 

  1. ALEJA SOLIDARNOŚCI 

Wybudowany tzw. Gmach Hipoteki pod nr. 58 był świadkiem wszystkich ważniejszych walk w rejonie Starego Miasta, w tym dramatycznej próby przebicia się oddziałów „Radosław” i „Sosna” ze Starego Miasta do Śródmieścia. Monumentalny budynek według projektu Henryka J. Gaya i Mikołaja Możdzeńskiego z rzeźbiarskimi ornamentami Zygmunta Otta do dziś nosi liczne ślady walk, jakie przetoczyły się na tym terenie w ostatnich dniach sierpnia i na początku września 1944 r. 

Po trzech tygodniach od wybuchu powstania sytuacja na Starym Mieście – odciętym od reszty Warszawy siłami niemieckimi – zaczęła być dramatyczna. Nieustające bombardowania zabierały pozostałej na Starówce ludności schronienie, zmuszając ją do gnieżdżenia się w coraz bardziej przeludnionych piwnicach. Zdziesiątkowani obrońcy byli ciągle zmuszani przez niemieckie natarcie do cofania się w głąb Starego Miasta. Nie doczekali się też wsparcia z zewnątrz. 

Ostatecznie 28 sierpnia dowódca powstańczej Grupy „Północ” pułk Karol Ziemski „Wachnowski” podjął decyzję o wyprowadzeniu ze Starówki możliwie jak największej grupy żołnierzy. Plan okazał się niewykonalny. Akcja miała się rozpocząć w nocy z 30 na 31 sierpnia. Z okolic Gmachu Hipoteki i Banku Polskiego w stronę pl. Bankowego ruszyć miał oddział dowodzony przez Jana Mazurkiewicza „Radosława”, którego ostatecznie – z powodu odniesionych ran – zastąpić musiał mjr Jan Andrzejewski ps. „Jan”. Niestety, w wyniku ogromnego zamieszania i paniki, jaka wybuchła wśród ludności cywilnej, o wyznaczonym czasie swoich stanowisk nie zajęła prawa kolumna mjr. „Sosny”. Dopiero po godz. 3 ruszyły kampanie pierwsza („Maciek”) i druga („Rudy”) batalionu „Zośka”. Drugą dowodził ppor. Andrzej Romocki ps. „Morro”, w konspiracji podwładny Jana Bytnara „Rudego” oraz Tadeusza Zawadzkiego „Zośki”. Razem z nimi ruszyli żołnierze kpt. Eugeniusza Konopackiego „Trzaski”. Udało im się sforsować ul. Bielańską, jednak bardzo szybko zostali zmuszeni do odwrotu na pozycje wyjściowe. Wczesnym rankiem „Radosław” poinformował „Wachnowskiego”, że natarcie załamało się i zakończyło ciężkimi stratami. Odmówił wydania ponownego rozkazu ataku, w wyniku czego zakończono akcję. Ostatecznie w nieudanej próbie przebicia się ze starówki do Śródmieścia poległo 100 żołnierzy, w tym wielu dowódców (m.in. mjr Jan Andrzejewski). 

Obecnie mieści się tu Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa. 

  1. MOST PONIATOWSKIEGO 

Już pierwszego dnia powstania podjęto próbę zajęcia mostu Poniatowskiego. Odgrywał wszakże kluczową rolę w komunikacji dwóch oddzielonych Wisłą części stolicy. Mógł być ponadto – z czego zdawali sobie sprawę zarówno powstańcy, jak i okupanci – najdogodniejszą przeprawą dla wojsk radzieckich. Niestety, akcja zakończyła się całkowitą klęską powstańców. 

Atak na niemiecki posterunek na moście miały przeprowadzić trzy plutony zgrupowania „Konrad”. 1 sierpnia wyruszyły z domu przy ul. Solec 24. Dowódcą grupy uderzeniowej był kapral podchorąży Jerzy Sienkiewicz ps. „Rudy”. Niestety, podobnie jak w większości powstańczych oddziałów, również w trzech plutonach zgrupowania „Konrad” dramatycznie brakowało broni i amunicji. Większość żołnierzy jednostek wyznaczonych do ataku na dobrze uzbrojoną i wyposażoną w działa przeciwlotnicze obstawę mostu dysponowała jedynie bronią krótką. Oddział miał co prawda jeden brytyjski rkm „Bren”, jednak brakowało przeszkolonej do jego obsługi osoby. Już w pierwszej fazie planu sprawy nie poszły po myśli powstańców. Tuż przed rozpoczęciem akcji podchorąży Jerzy Sienkiewicz wpadł na niemieckiego żołnierza, w wyniku czego doszło do strzelaniny. Niemieccy saperzy, zaniepokojeni odgłosami walki, wystrzelili rakiety sygnalizacyjne. Żołnierze AK, utraciwszy element zaskoczenia, byli zmuszeni ruszyć do natychmiastowego ataku z bardzo niekorzystnej pozycji. Wspinając się pod górę, wpadli wprost w zasieki z drutu kolczastego. Atak załamał się ostatecznie w straszliwym ogniu działka przeciwlotniczego. 

Klęską zakończył się również szturm od strony Pragi. Trzy plutony ruszające ze wschodu trafiły w parku Paderewskiego (obecnie park Skaryszewski) na członków pancerno-spadochronowej dywizji Hermana Goeringa. W krótkiej walce z doskonale wyposażonym wrogiem powstańcy nie mieli żadnych szans. Starcie zakończyło się dla nich porażką. 

Most Poniatowskiego do końca powstania pozostał w rękach niemieckich. Ostatecznie okupanci wysadzili go 13 września 1944 r., m.in. ze względu na obawę przed użyciem go przez wojska radzieckie. 

  1. ULICA MAZOWIECKA 

Dom Artysty Plastyka, usytuowany w samym centrum Warszawy przy ul. Mazowieckiej 11, to jeden z lepiej znanych i rozpoznawalnych obiektów z utrwalonymi śladami z czasów Powstania Warszawskiego. W czasie okupacji niemieckiej budynek znajdował się w bezpośrednim sąsiedztwie przedwojennej siedziby Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, przejętego następnie dla potrzeb Arbeitsamtu – okupacyjnego urzędu pracy. W czasie powstania stał się celem walk – nie tylko ze względu na swoje strategiczne znaczenie, ale i skojarzenia, jakie budził w mieszkańcach ze względu na przymusowe zsyłki na roboty. 

Pierwsza próba zajęcia obiektu nastąpiła już w godzinie „W”. Plutony 101 i 116 ze Zgrupowania AK „Bartkiewicz”, pod dowództwem ppor. Jana Martynkina „Bohuna”, sforsowały mur na tyłach budynku i dostały się na jego dziedziniec. W wyniku skutecznej obrony niemieckiej obsady Arbeitsamtu Polacy zostali zmuszeni do odwrotu i zajęli stanowisko na ul. Mazowieckiej 11. 

Kolejny atak przeprowadzono późnym wieczorem jeszcze tego samego dnia. Wzięli w nim udział żołnierze 2. plutonu 4. kompanii por. Kazimierza Pogorzelskiego „Rygla”. Zaatakowali bezpośrednio z podwórza na Mazowieckiej 11 przez wybitą w murze wyrwę. Niemcy tym razem ustąpili pod naporem powstańców, kilku zginęło na miejscu, reszta zbiegła przez pl. Małachowskiego. Powstańcy zdobyli wówczas 20 karabinów, skrzynki z amunicją i umundurowanie. 

Budynek Domu Artysty Plastyka ucierpiał najbardziej 22 sierpnia, kiedy niemiecka piechota pod osłoną czołgów zaatakowała z pl. Małachowskiego barykady u wylotu ulic Traugutta i Mazowieckiej. 

Kolekcja odlewów miejsc po kulach, które znajdują się na ścianach budynków w Warszawie 

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner