Nowojorski sąd odrzucił w czwartek skargę byłego prezydenta USA Donalda Trumpa na zakaz wypowiadania się w sprawie tzw. „hush money”, w związku z zarzutami o transfery pieniężne na rzecz gwiazdy porno Stormy Daniels.
Decyzją Wydziału Apelacyjnego na Manhattanie Trump nadal nie będzie mógł komentować publicznie sprawy „hush money”, która toczy się przed sądem w Nowym Jorku. Były prezydent jest objęty zakazem wypowiadania się o osobach zaangażowanych w proces – tj. m.in. prokuratorach i świadkach – do czasu, aż sędzia Juan Merchan nie ogłosi wyroku w sprawie. Ten ma zapaść 18 września.
„Knebel” został nałożony na Donalda Trumpa na krótko po jednogłośnym uznaniu go przez ławę przysięgłych winny 34 przestępstw fałszowania dokumentacji biznesowej. Prawnicy byłego prezydenta USA argumentowali, iż pod koniec procesu zakaz wypowiadania się powinien zostać zniesiony.
Steven Cheung, rzecznik kampanii Trumpa, stwierdził ostatnio, że działanie sędziego w tej kwestii jest „rażąco nieamerykańskie”. Jeszcze w czwartek, przed odrzuceniem skargi, prawnicy Trumpa wezwali sędziego do zniesienia zakazu wypowiadania się, powołując się na powiązania jego córki, która jest konsultantką polityczną Demokratów – uznali to za „długotrwałe” relacje z demokratyczną rywalką Trumpa, Kamalą Harris.
Red. JŁ