New York
63°
Sunny
7:13 am6:58 pm EDT
5mph
30%
29.86
TueWedThu
64°F
54°F
52°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Kultura
Społeczeństwo
Nowy Jork
Polonia

W Nowym Jorku doceniono polskie filmy

02.09.2024
Reżyser dokumentu "Moje własne słowa" Viktor Witkowski wraz z Ewą Wikieł reżyserką filmu "Krzyk" (z lewej) i menedżerką ds. promocji Studia Munka Aleksandrą Różdżyńską / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Polscy reżyserzy triumfowali podczas 13. edycji Greenpoint Film Festival. „Krzyk” Ewy Wikieł został wyróżniony jako najlepszy film fabularny, a „Radość życia” Szymona Waćkowskiego otrzymał II nagrodę w kategorii krótki film fabularny.

Wojtek Maślanka

„Jestem niesamowicie zadowolona, ponieważ – mimo że w tym roku była wyjątkowo duża konkurencja – to dwie polskie produkcje otrzymały bardzo ważne nagrody. W sumie zaprezentowano ponad 100 filmów z całego świata zrealizowanych na naprawdę bardzo wysokim poziomie” — podkreśliła w rozmowie z „Nowym Dziennikiem” Agata Drogowska, pełniąca od czterech lat funkcję kuratorki polskich pokazów na Greenpoint Film Festival. Dodała, że jej radość jest tym większa, że każdego roku nasze filmy są zauważane i nagradzane.

„Festiwal z roku na rok się rozrasta, a ludzie coraz bardziej się nim interesują” — zaznaczyła z dumą nasza rozmówczyni.

Kuratorka polskich pokazów na Greenpoint Film Festival Agata Drogowska (z prawej) wraz z Ewą Wikieł reżyserką filmu „Krzyk” (z lewej) i menedżerką ds. promocji Studia Munka Aleksandrą Różdżyńską / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZENNIK

Tegoroczna edycja greenpoickiego festiwalu odbyła się pomiędzy 7 a 11 sierpnia i cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem, zarówno wśród uczestników jak i publiczności. W sumie zgłoszonych było 360 filmów z całego świata, z czego 20 z nich było polskimi produkcjami. 13. edycja Greenpoint Film Festival była pod tym względem największą w całej swojej historii.

Ostatecznie organizatorzy — podczas pięciu festiwalowych dni — zdecydowali się pokazać 118 konkursowych filmów, w tym 13 wyreżyserowanych przez Polaków. Dwa spośród nich zachwyciły nie tylko publiczność, ale również jurorów.

„Krzyk” w reżyserii Ewy Wikieł został uznany za najlepszy film fabularny, a „Radość życia” Szymona Waćkowskiego otrzymał II nagrodę w kategorii krótki film fabularny. Projekcje odbyły się w dwóch różnych miejscach, w Film Noir Cinema oraz w The Boiler/ELM Foundation na Greenpoincie.

Dużą atrakcją dla kinomanów były spotkania z reżyserami. Specjalnie z tej okazji z Polski przylecieli: Paweł Wyszomirski, który wyreżyserował „Zielony atrament”, Viktor Witkowski, który zrealizował dokument „Moje własne słowa”, Ewa Wikieł, reżyserka „Krzyku” oraz Mateusz (Matt) Subieta i Ewa Rodart, którzy wyreżyserowali „Two Shores”. Obecna była także menedżerka ds. promocji warszawskiego Studia Munka, które było producentem dwóch zaprezentowanych filmów: „Radość życia” Szymona Waćkowskiego i „Tyle co nic” Grzegorza Dębowicza.

Polscy filmowcy obecni na 13. edycji Greenpoint Film Festival. Od lewej: Paweł Wyszomirski, Ewa Rodart, Mateusz Subieta, Aleksandra Różdżyńska i Ewa Wikieł / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Ogłoszenie werdyktu jurorów odbyło się podczas ostatniego festiwalowego dnia, w niedzielny wieczór — 11 sierpnia — i miało miejsce w sali kinowej The Boiler/ELM Foundation. Wśród laureatów triumfowali Polacy.

„Jest to dla mnie bardzo ważna nagroda ponieważ po długiej walce, jaką było zrobienie pełnometrażowego debiutu i wypuszczenie go w świat, czymś pięknym jest takie wyróżnienie, zwłaszcza tutaj w Nowym Jorku na Greenpoint Film Festival” — podkreśliła Ewa Wikieł, reżyserka „Krzyku”, który zdobył główną nagrodę w kategorii najlepszy film fabularny. Dodała, że dla niej równie ważne były rozmowy jakie przeprowadziła w kilkoma osobami po pokazie.

„Okazało się, że dla nich tematyka poruszona w moim filmie była niesamowicie ważna. To było bardzo wzruszające i piękne, tym bardziej, że właśnie po to je robimy, żeby wywoływały emocje i skłaniały do dyskusji na temat różnych ważnych kwestii” — stwierdziła zdobywczyni głównej nagrody.

Ewa Wikieł, reżyserka filmu „Krzyk” odebrała główną nagrodę w kategorii najlepszy film fabularny / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Reżyserka „Krzyku” dodała, że Wielkie Jabłko jest dla niej szczególnie ważne i ma do niego ogromny sentyment.

„Byłam tutaj na stypendium reżyserskim na Columbia University, a poza tym Nowy Jork zawsze mnie inspirował. Dlatego tę nagrodę traktuję jako zaproszenie do zawodowego powrotu do tej metropolii” — podkreśliła Ewa Wikieł. Była także bardzo zadowolona z udziału w tym festiwalu, który wywarł na niej ogromne wrażenie.

„Panuje tu niesamowita atmosfera. Poza tym była bardzo fajna i responsywna publiczność. Natomiast jako reżyserka miałam okazję spotkać się z ludźmi związanymi z międzynarodowym filmem, co było wyjątkowym doświadczeniem. To właśnie jest najcenniejsze w tym festiwalu, że można tutaj porozmawiać z osobami tworzącymi kino na całym świecie. To mnie bardzo motywuje do dalszych działań” — zaznaczyła reżyserka.

Ewa Wikieł — jak zdradziła — obecnie pracuje nad filmem „Personal Jesus”, którego akcja będzie się rozgrywała w Polsce i Berlinie, ale jego tematyka zainspirowana była właśnie Nowym Jorkiem.

Ewa Wikieł, reżyserka filmu „Krzyk” prezentuje główną nagrodę w kategorii najlepszy film fabularny / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Nagrodę przyznaną Szymonowi Waćkowskiemu w kategorii krótki film fabularny za „Radość życia” odebrała Aleksandra Różdżyńska, menedżer ds. promocji Studia Munka. Podkreśliła w rozmowie z „Nowym Dziennikiem”, że reżyser uhonorowanego II nagrodą filmu bardzo chciał przyjechać do Nowego Jorku by osobiście uczestniczyć w festiwalu, ale niestety inne wcześniejsze zobowiązania pokrzyżowały mu plany. Dlatego jej zdaniem Szymon Waćkowski na pewno bardzo się ucieszył z nagrody jaką otrzymał za „Radość życia”.

„Dla Studia Munka jest ona również bardzo ważna, ponieważ na Greenpoint Film Festival dominuje zupełnie inna publiczność niż w Polsce czy Europe, a tak samo żywo reagowała. Tak więc cieszymy się, że ten film jest na tyle uniwersalny, że został zrozumiany i się spodobał — podkreśliła Aleksandra Różdżyńska. — Na tym festiwalu bardzo mocno czuje się ducha niezależnego kina, które zawsze przekazuje niebanalne wiadomości na temat drugiego człowieka, czasem porusza tematy drażliwe lub wstydliwe, ale podane w sposób przystępny i dobry w odbiorze, w dodatku wywołujące jakieś przemyślenia” — dodała menedżer ds. promocji Studia Munka.

Menedżerka ds. promocji Studia Munka Aleksandra Różdżyńska w imieniu Szymona Waćkowskiego, reżysera „Radości życia” odebrała II nagrodę w kategorii krótki film fabularny / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Również pozostali reżyserzy, którzy przylecieli z Polski do Nowego Jorku byli bardzo zadowoleni z pokazów swoich filmów oraz udziału w tym ważnym festiwalu.

Wśród nich był m.in. Paweł Wyszomirski. Reżyser „Zielonego atramentu” przyjechał do Nowego Jorku by sprawdzić jaka będzie reakcja międzynarodowej publiczności na jego film dotyczący lokalnej historii i opowiadający o doc. Mariannie Sankiewicz, wykładowczyni Politechniki Gdańskiej, która po wojnie odbudowywała Polskie Radio.

„Film ten dostał się na Greenpoint Film Festiwal i myślę, że na nim odpowiednio zaistniał, ponieważ po projekcji mieliśmy bardzo fajne spotkanie z publicznością i wiele różnych pytań” — podkreślił Paweł Wyszomirski. Dodał, że zauważył wśród uczestników dyskusji pewien tematyczny podział.

„Społeczność polonijna była bardziej zainteresowana historią, wspomnieniami i Polską, a pozostali widzowie pytali głównie o kwestie techniczne, realizacyjne, produkcyjne czy też dotyczące użycia materiałów archiwalnych. To było bardzo ciekawe doświadczenie” — stwierdził reżyser.

Menedżerka ds. promocji Studia Munka Aleksandra Różdżyńska prezentuje II nagrodę przyznaną reżyserowi Szymonowi Waćkowskiemu za „Radość życia” w kategorii najlepszy film fabularny / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Z kolei dla Ewy Rodar i Mateusza (Matta) Subiety przyjazd na greenpoincki festiwal był pewnego rodzaju powrotem do Nowego Jorku. Oboje reżyserzy filmu „Two Shores” spędzili wcześniej trochę czasu w Wielkim Jabłku, chociaż zawodowo spotkali się i nawiązali współpracę w Polsce.

„Gdy zaczęliśmy wspólnie pracować na tym filmem to mieliśmy poczucie, że jest to dla nas trochę taka sentymentalna opowieść, która zaczęła się w Nowym Jorku, a praca nad filmem, jak i ten festiwal, są pewnego rodzaju naszym powrotem do tej metropolii” — podkreśliła Ewa Rodar.

Dla Mateusza Subiety film „Two Shores” był także powrotem do branży kinowej, z której z różnych powodów wycofał się sześć lat temu.

„Dzięki Ewie, która zadzwoniła do mnie z propozycją współreżyserowania filmu, wróciłem do tego biznesu i był to dla mnie bardzo ciekawy proces” — powiedział Mateusz Subieta. Dla obu reżyserów sentyment związany z Wielkim Jabłkiem jest tak duży, że nawet rozważają możliwość powrotu do Nowego Jorku na stałe, również z powodów zawodowych.

Reżyserka Ewa Wikieł (z lewej) oraz menedżerka ds. promocji Studia Munka Aleksandra Różdżyńska prezentują nagrody, którym wyróżniono polskie filmy / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

************ 

Greenpoint Film Festival istnieje od 2011 roku. Został stworzony przez lokalną artystkę Rosę Valado, która po 9 latach przekazała jego organizację Anthonyemu Argento z Broadway Stages, który do dnia dzisiejszego pełni funkcję dyrektora wykonawczego festiwalu. Jego misją jest stworzenie bardziej empatycznego świata dzięki otwierającemu umysł medium, jakim jest film. Dlatego Greenpoint Film Festival nieustannie stara się być swoistą platformą dla innowacyjnych, prowokujących do myślenia i dobrze zapowiadających się filmowców, którzy przesuwają i poszerzają granice oraz formy filmowego przekazu. Poza tym festiwal ten służy promocji urokliwej dzielnicy jaką jest Greenpoint, historycznie bardzo związany z polskim dziedzictwem, kulturą i tradycją.

Kuratorka polskich pokazów na Greenpoint Film Festival Agata Drogowska (w środku) wraz z Ewą Wikieł reżyserką filmu „Krzyk” (z prawej) i menedżerką ds. promocji Studia Munka Aleksandrą Różdżyńską / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZENNIK

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner