W poniedziałek 2 września Amerykanie obchodzą Święto Pracy (Labor Day) oznaczające tradycyjnie koniec okresu wakacyjnego. Zgodnie z szacunkami w ten przedłużony weekend liniami lotniczymi wyruszy w podróż ok. 17 milionów osób.
Federalny Urząd ds. Bezpieczeństwa Transportu (TSA) przewiduje, że od czwartku do następnej środy przewinie się przez lotniska do 17 milionów pasażerów. Tylko w piątek może ich być 2,86 mln, najwięcej w całym świątecznym weekendzie. Przekroczy to liczbę pasażerów w tym samym dniu zarówno minionego roku, jak też odnotowaną przed pandemią Covid-19.
Według TSA podróże lotnicze w tegoroczne Święto Pracy mają być w Ameryce bardziej intensywne niż w poprzednich latach. Liczba pasażerów będzie większa niż podczas jakiegokolwiek weekendu z okazji tego wydarzenia w historii.
10 najbardziej zatłoczonych na lotniskach dni w 2024 roku miało miejsce tego lata. Szczyt przekraczający 3 mln pasażerów zanotowano 7 lipca, po Dniu Niepodległości 4 lipca.
„Oczekiwany ruch świąteczny kontynuuje trend zaobserwowany w 2024 roku. Charakteryzował się wyższym ruchem na lotniskach w całym kraju” – podała CNN.
Przypomniała, że ruch lotniczy spadł wyraźnie na początku pandemii Covid-19 w 2020 roku. Poziom sprzed ataku wirusa został odzyskany dopiero w 2023 roku.
Wzrost podróży lotniczych tego lata wydaje się być przy tym niezależny od ostrzeżeń o ponownym, największym od dwóch lat, wzroście zakażeń Covid-19.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ jm/