Meksyk: Chcemy umowy z Trumpem, by migranci byli odsyłani do krajów pochodzenia

Meksyk przyjmie deportowanych z USA Meksykanów, ale liczy na umowę z administracją przyszłego prezydenta Donalda Trumpa, by obywatele innych państw byli odsyłani bezpośrednio do krajów pochodzenia – oznajmiła w czwartek prezydentka Meksyku Claudia Sheinbaum.

Przywódczyni odniosła się w ten sposób do zapowiadanej przez Trumpa „masowej deportacji” imigrantów, przebywających w Stanach Zjednoczonych nielegalnie. Przyszły wiceprezydent USA JD Vance sugerował, że z kraju może być wydalanych nawet milion takich osób w ciągu roku.

Meksyk odgrywał w ostatnich latach kluczową rolę w egzekwowaniu polityki imigracyjnej USA, przyjmując migrantów z takich państw, jak Kuba, Haiti, Nikaragua czy Wenezuela, do których władzom w Waszyngtonie trudno było deportować migrantów – przypomniała agencja Reutera.

„Jesteśmy solidarni z wszystkimi, ale nasza główna funkcja polega na przyjmowaniu Meksykanek i Meksykanów. Liczymy na porozumienie z administracją Trumpa, że w przypadku tych deportacji będą odsyłać osoby z innych państw do ich krajów pochodzenia” – podkreśliła Sheinbaum na porannej konferencji prasowej.

Prezydentka nie powiedziała wprost, czy Meksyk nie będzie przyjmował migrantów pochodzących z innych krajów.

Sheinbaum oświadczyła natomiast, że spotka się z gubernatorami meksykańskich stanów leżących przy granicy z USA, by omówić plany przyjęcia dużej liczby Meksykanów, jeśli Trump zacznie realizować swoje zapowiedzi po objęciu prezydentury w styczniu 2025 r.

Minister spraw zagranicznych Meksyku Juan Ramon de la Fuente przebywa obecnie w USA, gdzie – według zapowiedzi MSZ – ma m.in. odwiedzić ośrodek imigracyjny, by „na własne oczy zobaczyć procedury, które powinny gwarantować warunki i poszanowanie praw człowieka odsyłanych Meksykanów”.

Zapowiedzi „masowej deportacji” wywołują zaniepokojenie w Meksyku, ponieważ osoby urodzone w tym kraju są najliczniejszą grupą wśród około 11 mln nielegalnych migrantów w USA. Przekazy pieniężne, przysyłane do ojczyzny przez Meksykanów mieszkających za granicą, stanowią nawet około 4 proc. PKB Meksyku. (PAP)

wia/ szm/