Mieliśmy dzisiaj dobre rozmowy z Rosją i Ukrainą; mam nadzieję, że uda się osiągnąć zawieszenie broni, choć nie jest łatwo – oświadczył w piątek prezydent USA Donald Trump. Ponownie powiedział też, że prosił Władimira Putina o darowanie życia „okrążonym” Ukraińcom w obwodzie kurskim.
„Mieliśmy dzisiaj kilka bardzo dobrych rozmów z Rosją i Ukrainą, (Ukraińcy) zgodzili się na zawieszenie broni, (mam nadzieję) że uda nam się je uzyskać z Rosją. I to nie jest łatwe. To trudne, ale myślę, że to robimy” – stwierdził Trump podczas przemówienia w siedzibie resortu sprawiedliwości na temat jego wizji walki z przestępczością.
Nie wyjaśnił, o jakich rozmowach mówił, lecz dodał później, że tuż przed wejściem na scenę usłyszał o „bardzo dobrych rezultatach” w rozmowach z Rosją. Powtórzył też swoje wcześniejsze twierdzenie o kilku tysiącach ukraińskich żołnierzy, znajdujących się w „poważnym niebezpieczeństwie”, którzy rzekomo są okrążeni przez rosyjskie wojska w obwodzie kurskim.
„I prosiłem ich (Rosję), żeby nie zabijali tych żołnierzy. Proszę, nie zabijajcie tych żołnierzy” – powiedział Trump.
Twierdzeniom prezydenta USA o okrążeniu sił ukraińskich w obwodzie kurskim zaprzeczył już wcześniej w piątek Sztab Generalny Ukrainy, a także m.in. analitycy z amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW).
Trump ponownie przy tym ocenił, że gdyby nie on, mogłoby dojść do III wojny światowej.
„Myślę, że mamy to – myślę, że to mamy – ale ta cała sprawa mogła doprowadzić do III wojny światowej” – zauwazył.
Podczas godzinnego, chaotycznego przemówienia, które miało dotyczyć głównie polityki wymiaru sprawiedliwości i wprowadzanych reform w organach ścigania, powtarzał swoje teorie o rzekomo sfałszowanych wyborach 2020 r. oraz zapowiedział rozprawienie się ze „skorumpowanymi” i przeciwnymi mu osobami wewnątrz wymiaru sprawiedliwości. Zapowiedział, że w tej sprawie dojdzie do „dalekosiężnego śledztwa”.
„Ujawnimy (…) ich rażące przestępstwa i poważne wykroczenia, których poziom był taki, jakiego nigdy nie widzieliście” – powiedział Trump. „To będzie legendarne. To będzie również legendarne dla ludzi, którzy będą w stanie tego szukać i wymierzyć sprawiedliwość” – dodał.
Trump chwalił też sędzię Aileen Cannon, która umorzyła ciążące na nim zarzuty w sprawie przetrzymania tajnych dokumentów z Białego Domu. Podkreślił, że jest z niej „dumny”.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mal/