Kanada odpowie na amerykańskie cła na samochody działaniami, które będą miały jak największy wpływ na USA – poinformował w czwartek premier Kanady Mark Carney. Dodał, że w najbliższych dniach będzie rozmawiał z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Carney powiedział podczas konferencji prasowej w Ottawie, że Kanada zastosuje działania odwetowe wobec amerykańskich ceł na samochody w taki sposób, by „miały maksymalny wpływ w USA”. Jednocześnie podkreślił, że rząd będzie chronić kanadyjskich pracowników i budować „nową” gospodarkę Kanady. Carney nie określił, jakie działania zastosuje Kanada, powiedział że „działasz wtedy, gdy działasz, nie zapowiadasz zobowiązań”.
„Nie wycofamy się. Odpowiemy zdecydowanie. Wszystko wchodzi w grę, by bronić naszych pracowników i naszego kraju” – dodał, choć podkreślił, że nie należy się spodziewać szybkich efektów działań zaradczych.
„Mam całkowite zaufanie do naszego kraju, bo rozumiem to, czego prezydent Trump nie rozumie: że kochamy Kanadę każdą cząstką naszego istnienia” – dodał premier Kanady.
„Odrzucam wszelkie próby osłabienia Kanady” – powiedział Carney, dodając, że choć rozumie cel amerykańskich polityków, czyli wsparcie dla amerykańskich robotników i konsumentów, to nie uważa, by zastosowane działania rzeczywiście mogły pomóc.
Podkreślił też, że „dawna relacja z USA zbudowana na pogłębianiu integracji naszych krajów i bliskiej współpracy w sprawach bezpieczeństwa i militarnych – skończyła się”.
Premier Kanady dodał, że Trump skontaktował się z nim w środę, by ustalić termin rozmowy obu polityków, którzy dotychczas nie rozmawiali od czasu zaprzysiężenia Carneya na premiera Kanady. Nie powiedział jednak, kiedy do tej rozmowy dojdzie.
Od dnia wyboru na lidera Partii Liberalnej, 9 marca br., Carney powtarza, że USA muszą okazać szacunek dla suwerenności Kanady. W czwartek Carney podsumował, że nie jest to duże wymaganie, ale najwyraźniej „jest to bardzo dużo” dla prezydenta USA.
W środę Carney, który w ramach kampanii wyborczej przed ogłoszonymi na 28 kwietnia wyborami parlamentarnymi spotkał się z pracownikami sektora motoryzacyjnego w Windsor w Ontario, w pobliżu granicy z USA, ogłosił utworzenie specjalnego funduszu w wysokości 2 mld dolarów kanadyjskich. Ma to być „fundusz strategicznej odpowiedzi” dla sektora. Zaś we wpisie na platformie X Carney napisał, że „zbudujemy kanadyjską sieć produkcji motoryzacyjnej”. „Będzie działać dzięki kanadyjskim pracownikom, używającym kanadyjskiej stali, aluminium i minerałów krytycznych”.
Trump ogłosił w środę, że 2 kwietnia nałoży 25-proc. cła na wszystkie samochody i lekkie ciężarówki importowane z zagranicy. Dotychczasowa stawka wynosiła 2,5 proc. Premier prowincji Ontario Doug Ford powiedział w czwartek, że rozmawiał z sekretarzem handlu USA Howardem Lutnickiem, który miał mu powiedzieć, że produkowane w Kanadzie samochody, które mają przynajmniej połowę amerykańskich części, nie będą podlegać cłom – podał publiczny nadawca CBC.
Według opublikowanej w czwartek analizy Kanadyjskiej Izby Handlowej amerykańskie miasta, które najbardziej odczują skutki wojny handlowej z Kanadą znajdują się w większości w stanach, które głosowały na Donalda Trumpa. To jednocześnie stany, których gospodarka zależy w dużym stopniu od eksportu do Kanady.
Z Toronto Anna Lach(PAP)
lach/ sp/