Prokurator generalna Stanów Zjednoczonych Pamela Bondi poinformowała we wtorek, że będzie domagała się kary śmierci dla Luigiego Mangione, oskarżonego o zabójstwo szefa firmy ubezpieczeniowej UnitedHealthcare. Prokuratorzy ocenili grudniowe zabójstwo jako „akt terroru”.
Obrończyni 26-letniego Mangione nazwała tę decyzję „barbarzyńską”.
„Twierdzimy, że chcemy chronić przed zabójstwami, a jednocześnie rząd federalny dąży do popełnienia sponsorowanego przez państwo morderstwa z premedytacją na Luigim – oświadczyła Karen Friedman Agnifilo.
Thompson został zastrzelony przed gmachem hotelu, w którym firma prowadziła konferencję inwestorów. Mangionego zatrzymano pięć dni później.
O ile urzędnicy potępili zabójstwo szefa UnitedHealthcare, o tyle niektórzy Amerykanie wyrażali sympatię dla domniemanego zabójcy. Podnosili kwestię ogromnych kosztów amerykańskiego systemu ubezpieczeń medycznych oraz ciążących na firmach ubezpieczeniowych, osiągających miliardowe zyski oskarżeń o „chciwość korporacyjną” i odmawianie finansowania świadczeń.
W ciągu kilku dni Amerykanie zebrali blisko 100 tys. dolarów na obronę Mangionego.
Nominowana przez prezydenta Donalda Trumpa, Bondi zniosła moratorium na karę śmierci w sprawach federalnych, wprowadzone za czasów rządów prezydenta Joe Bidena. PAP)
os/ mal/