Dwa szwy założono w szpitalu działaczce pro-life, która została zaatakowana przez rozmówczynię podczas ulicznej dyskusji z kobietą o przeciwnych poglądach. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać moment uderzenia aktywistki w głowę.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 3 kwietnia, w Nowym Jorku. Tego dnia katolicka działaczka pro-life Savannah Craven Antao przeprowadzała sondę uliczną z przypadkowo napotkanymi osobami. Jedna z rozmówczyń o poglądach wprost przeciwnych do Antao weszła z działaczką w dyskusję, ale ostatecznie, zamiast merytoryki, wybrała przemoc.
Podczas udzielania wywiadu kobieta niespodziewanie zaatakowała aktywistkę fizycznie, uderzając ją dwukrotnie w twarz. Atak uwieczniła kamera, która miała zarejestrować sondę. Krótki film opublikowała w mediach społecznościowych Lila Rose – szefowa fundacji Live Action.
W pierwszych sekundach po ataku interweniował mąż Antao, towarzyszący jej za kulisami sondy. To wystarczyło, aby spłoszyć napastniczkę, która uciekła z miejsca zdarzenia. Zajście zostało zgłoszone na policję, ale funkcjonariuszom nie udało się odnaleźć agresorki.
Antao została przewieziona do szpitala, gdzie założono jej dwa szwy. Po opuszczeniu placówki medycznej działaczka podkreśliła, że nie żywi urazy do kobiety, która ją zaatakowała.
Red. JŁ