Krzysztof Stanowski zapowiedział, że w pół roku zbuduje sześć elektrowni atomowych. „100 dni to odpowiedni termin” – ripostowała z uśmiechem Joanna Senyszyn. „Droga na atom, a węgiel fedrować” – powiedział Karol Nawrocki. Szymon Hołownia zapowiedział tani prąd w każdym domu w ciągu kilku lat. „Nam węgla starczy na 900 lat” – podkreślił Marek Jakubiak.
Kandydaci na prezydenta w debacie w Końskich (Świętokrzyskie), transmitowanej w TV Republika, wPolsce24 i TV Trwam odpowiadali na pytanie, który model transformacji energetycznej będą wspierać: zakładający rezygnację z węgla i oparcie miksu energetycznego na odnawialnych źródłach energii, czy utrzymanie kopalń oraz rozwój nowoczesnych technologii węglowych, inwestycje w atom a także odejście od celów unijnej polityki klimatycznej.
„Jak rozumiem, to jest ten moment, kiedy można zacząć opowiadać totalne farmazony, niemające pokrycia ani w faktach, ani w tym, co jest możliwe, co jest niemożliwe. Można też powiedzieć coś innego za kilka dni w innej debacie. Więc dzisiaj powiem jedną z wersji. Za kilka dni sam sobie zaprzeczę, żeby to miało taki prezydencki urok” – powiedział kandydat na prezydenta Krzysztof Stanowski. Poinformował, że w pierwszej kolejności obniży ceny prądu o 60 proc., czym przebije swoich kontrkandydatów. Powiedział, że aby obniżyć ceny prądu należy zbudować elektrownie atomowe. „Ja zbuduje ich sześć w najbliższych sześciu miesiącach zaraz po wyborach” – powiedział. „Do końca roku sześć elektrowni atomowych” – dodał Stanowski.
Karol Nawrocki podkreślił, że Polska potrzebuje zdecydowanej mocnej drogi do energii atomowej i będzie wspierał te wysiłki. Zaznaczył, ze jest zawiedziony, że projekty jak elektrownia jądrowa w Koninie, która miała dać 10 tys. miejsc pracy są likwidowane przez rząd Donalda Tuska. Zaznaczył, że do czasu dojścia do atomu, należy polski węgiel fedrować i rozwijać Polskę. Według Nawrockiego dzisiejszego miksu energetycznego nie wyplenią odnawialne źródła energii. „Droga na atom, a węgiel fedrować, wydobywać i rozwijać Rzeczpospolitą”.
Joanna Senyszyn powiedziała, że czeka nas transformacja energetyczna i to musi być na obecnym etapie „miks wszystkiego”. „Trochę zdziwił mnie kandydat Stanowski, że potrzebuje aż sześciu miesięcy na wybudowanie elektrowni atomowych. Myślę, ze 100 dni to jest ten odpowiedni termin” – powiedziała. „Nie lękajcie się” – dodała. Zaznaczyła, że wiadomo, że nie da się z dnia na dzień zamknąć kopalni, a odnawialne źródła energii wszystkiego nie rozwiążą, dlatego trzeba stawiać na wszystko, także na atom.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział, że cieszy się, że „u wszystkich nastąpiło nawrócenie na atom”. Podkreślił, że podczas rządów PO i PiS z polskim atomem nie działo się nic. Dodał, że potrzebujemy polskiego modelu transformacji energetycznej: nie niemieckiego, nie francuskiego. „Potrzebujemy polskiej drogi rozwoju” – dodał Hołownia. Zaznaczył, że musimy tak ustawić polski wiatr, słońce, atom, biogazownie, magazyny energii. Zwracając się do Nawrockiego powiedział: „Panie Karolu, nie ma jeszcze elektrowni atomowej w Bełchatowie. Donald Tusk nie ma wiec czego likwidować” – powiedział. „Tani prąd w ciągu kilku lat w każdym polskim domu” – dodał.
Marek Jakubiak powiedział, że jeżeli chodzi o energię atomową, to wygaszono reaktor Maria. „I stało się to na oczach wszystkich, którzy mówią, że atom jest potrzebny” – dodał. Zaznaczył, że dokłada się do głosu w zakresie „czarnego naszego złota”. „Polska węglem stoi. Nam węgla starczy na 900 lat. Pytam się, komu to przeszkadza?” – dodał. Pytał, dlaczego Niemcy mogą otwierać kopalnie, a Polacy muszą je zamykać. Jakubiak dodał, że połowa Polski może ogrzewać swoje mieszkania geotermią. „Dlaczego to się nie dzieje – pytanie do wszystkich rządzących” – zaznaczył. (PAP)
kno/ mhr/