Powitanie Lata w Centrum Polsko-Słowiańskim

Ach! jak gorąco! Niebo bez chmury,

Żar pod stopami, żar zieje z góry,

Człowiek dzień cały jakby w ukropie,

Radby się schował choćby w konopie.

Te słowa wiersza Władysława Bełzy, pod tytułem LATO, który recytowała pani Małgorzata Posłuszna stały się wyrocznią. W najbardziej upalny dzień 24 czerwca 2025 r. seniorzy skryli się przed letnim ukropem w Centrum Seniora Krakus, aby pieśnią i wierszami nie tylko powitać nadchodzące wielkimi upałami lato, ale również złożyć życzenia wszystkim ojcom w Polsce i USA oraz solenizantom, którzy obchodzili urodziny w czerwcu. Tego dnia także nasi seniorzy – studenci otrzymali Certyfikaty ukończenia Kursu Komputerowego. Dyplomy i Karki Urodzinowe dla jubilatów wręczyli dyrektor wykonawczy CP-S Agnieszka Granatowska, dyrektor programu Artur Pustuła oraz koordynator Ula Galej.

We wspaniałej i barwnej letniej scenerii przygotowanej przez Waldemara Ostrowskiego, Tadeusza Nowaka oraz Krzysztofa Zielińskiego, wystąpili artyści z „Chóru Krakus” pod dyrekcją mojej osoby – dyrygentki Kasi Drucker i przy akompaniamencie Oli Watras. Zabrzmiało gromkie „Sto lat” dla solenizantów, jak i letnie przeboje. Pan Waldemar prowadził cały koncert, pan Tadeusz i Krzysztof przedstawili nam znaki zodiaku urodzonych w czerwcu, Bliźnięta i Rak. Były to totalnie nowe horoskopy z przymrużeniem oka, na wesoło i kabaretowo.

Na początku Wiersz na Dzień Ojca pięknie wyrecytowała Grażyna Ostrowska, a zaraz potem zaskoczyliśmy publiczność mini przedstawieniem a’la Broadway, „Cztery Córy Młynarza”. Ojciec młynarz to Alojzy Jaksik, który oniemiał ze zdziwienia, gdy każda zdobyła żołnierza, a potem łapał się za głowę, gdy pomyślał o wnukach i o fortecy. Wspaniale zagrały swoje role córki młynarza wraz z przyszłymi zięciami, Julia Garbacz – Jadwiga, co siecią złowiła marynarza – Tadeusza Nowaka, Halina Jaworska – sprytna Hanka, co owsem zwabiła z kasztankiem Ułanka – Stanisław Kulczycki, Janina Radziejowska – Modrooka Ludwika, co złapała lotnika – Krzysztofa Zielińskiego, Małgorzata Posłuszna – Zosia, co wpadła wprost w ramiona sapera – Waldemara Ostrowskiego. Rozbawiliśmy publiczność do łez, oklaskom nie było końca.    

W kolejnej części letnio-urodzinowej chórzystki – Kwiaty Krakusa w pięknych kapeluszach ustrojonych w róże, słoneczniki, polne kwiaty, ptaki i motyle oraz panowie w barwnych hawajskich koszulach w letnich z różowym piórkiem i Flamingiem zaprezentowali letnie szlagiery. Powędrowaliśmy wspólnie z widownią śpiewając z plecakiem i gitarą: „LATO LATO”, napotykając zdradliwe strumienie: „Cicha woda brzegi rwie” i odpoczywając nad brzegiem mazurskich jezior: „Błękit jeziora dookoła” i kołysząc się wśród fal: „Ach jak przyjemnie”, a czasem popadał deszcz dla ochłody: „Deszczowe Lato”. Pani Halina Jaworska wraz z dyrygentką „Tam nad Wisłą w Dolinie” wiły wianki i rzucały je do wody, czyli w stronę publiczności. Ten, kto je złapał ma zapewnione szczęście na cały rok.  W finale Pani Janina Radziejowska wierszem „Jedziemy na Wakacje” zaprosiła wszystkich w góry, nad morze i na plażę, co też chór i widownia posłusznie uczynili, zakładając przeciwsłoneczne okulary i udając się nad wody Bałtyku, czyli na Polish Barbados i Galapagos śpiewając „Chałupy Welcome to”.

Teraz wszyscy możemy udać się na zasłużone wakacje!!! Życzę Państwu udanych wakacji wraz z zespołem Centrum Polsko-Słowiańskiego oraz Centrum Seniora „Krakus”.

Autor tekstu i zdjęć: PR CPS