Szef MSZ Radosław Sikorski ocenił w środę, że Robert Bąkiewicz za wielomilionowe dotacje za czasów PiS odwdzięcza się wywoływaniem psychozy, akurat teraz, gdy rząd wygrał bitwę o granicę z Białorusią. Natomiast bulwersuje mnie to, że faszystę chwali prezydent RP – podkreślił szef MSZ.
Na niektórych odcinkach granicy polsko-niemieckiej pojawiły się w ostatnim czasie osoby związane z tzw. Ruchem Obrony Granic, powołanym przez działacza środowisk narodowych Roberta Bąkiewicza. Członkowie tego ruchu deklarują, że „pilnują granicy przed osobami próbującymi ją nielegalnie przekroczyć”.
W środę do sprawy nawiązał na portalu X szef polskiej dyplomacji. „To, że za wielomilionowe dotacje za czasów PiS Bąkiewicz odwdzięcza się wywoływaniem psychozy akurat teraz, gdy rząd wygrał bitwę o granicę z Białorusią, wcale mnie nie dziwi. Natomiast bulwersuje mnie to, że faszystę chwali Prezydent RP. Kolejny kandydat do Orła Białego?” – napisał Sikorski.
Wcześniej premier Donald Tusk poinformował, że podjął decyzję o przywróceniu kontroli na granicy z Niemcami i z Litwą. Wyjaśnił, że jest to konieczne, aby zredukować do minimum niekontrolowane przepływy migrantów. Szef rządu skrytykował jednocześnie polityczne wykorzystywanie sytuacji na granicy, nazywając takie zachowanie „haniebnym i skandalicznym”. Jak podkreślił, polityk, który wykorzystuje politycznie bojówkarzy lub aktywistów, „stawia się w roli kogoś, kto przeszkadza państwu polskiemu dbać o bezpieczeństwo obywateli, granicy i naszego terytorium”.
Z kolei prezydent Andrzej Duda powiedział niedawno, że jest zdumiony gwałtownymi reakcjami premiera Donalda Tuska na formowane na granicy polsko-niemieckiej patrole obywatelskie. Jak mówił, tworzą je ludzie, którzy pomagają Straży Granicznej w realizacji jej zadania.
– To są ludzie, którzy chcą to robić z dobrej woli, żeby chronić bezpieczeństwo bliskich, swoje, swoich rodzin, nas wszystkich – mówił Duda, dziękując im za „odpowiedzialne podchodzenie do tego i chęć wspierania polskich funkcjonariuszy”. – Dzisiaj tych ludzi krytykują ci sami politycy, którzy jeszcze kilka lat temu w bezczelny, chamski sposób atakowali funkcjonariuszy Straży Granicznej i polskich żołnierzy, którzy strzegli polskiej granicy – ocenił prezydent.
Także prezydent elekt Karol Nawrocki na początku lipca dziękował Bąkiewiczowi za „obywatelską postawę na granicy”. (PAP)
wni/ mrr/