Burmistrz Nowego Jorku jest zwolennikiem przyznania nielegalnym imigrantom pozwolenia na pracę na terenie stanu. Stwierdził m.in. – czym przyciągnął uwagę mediów – że migranci mogliby „rozwiązać problem niedoboru ratowników”, gdyż są „znakomitymi pływakami”.
Eric Adams został zapytany o niedobór personelu ratowniczego na plażach i basenach publicznych przy okazji zbliżającego się Dnia Pamięci. Burmistrz Nowego Jorku zastanawiał się, odpowiadając na pytanie, w jak znacznym stopniu można byłoby zmniejszyć braki kadrowe, jeśli przyspieszono by rozpatrywanie wniosków o azyl migrantów, którzy już mieszkają w Nowym Jorku.
Burmistrz argumentował, iż migranci są „świetnymi pływakami”.
„Mamy więc tych wszystkich kwalifikujących się, oczekujących na pracę ludzi z umiejętnościami, których potrzebujemy, aby obsadzić miejsca pracy, ale nie możemy pozwolić im pracować, bo na przeszkodzie stoi biurokracja. To nie ma sensu” – stwierdził Adams i dodał, że podobnie jest w innych branżach, takich jak gastronomia czy pielęgniarstwo.
Biuro Adamsa w odpowiedzi na prośbę o komentarz do słów burmistrza „zganiło” dziennikarzy za zbytnie skupianie się na fragmencie o „pływakach” i sprostowało, że burmistrz opowiada się za prawem migrantów do legalnego zatrudnienia.
W ubiegły weekend burmistrz Eric Adams udał się do Włoch, gdzie odwiedził Watykan, ale także lokalne obozy dla uchodźców. Po powrocie stwierdził, że „jest pod wrażeniem” sposobu, w jaki Włosi podchodzą do kryzysu migracyjnego, „jak szybko pozwalają migrantom pracować” i „uczą ich języka włoskiego”.
„Po powrocie zamierzam naprawdę pochylić się nad sprawami międzynarodowymi, rozwijając regularną komunikację z burmistrzami na całym mieście, szczególnie w dużych miastach, takich jak Rzym” – zapowiedział Adams.
Red. JŁ