Adams – mówiąc, że zdaje sobie sprawę z istnienia kryzysu migracyjnego – oskarżył o jego wywołanie… Abbotta. „Nie musimy stać na granicy, by stwierdzić, że wywołany przez niego kryzys to prawdziwy kryzys” – powiedział burmistrz.
Najwyższy, nowojorski urzędnik oskarżył gubernatora Teksasu o brak woli współpracy. Adams twierdzi, że jego administracja kontaktowała się z administracją Abbotta w sprawie koordynacji działań w zakresie relokacji migrantów z Teksasu do NY. Zwożenie migrantów do miast, zarządzanych przez Demokratów, Adams nazwał natomiast „zabiegiem politycznym”.
„Nie było żadnej koordynacji z gubernatorem Abbottem i gubernatorem DeSantisem, chcieli tylko użyć tej politycznej sztuczki, zamiast zrozumieć, że to są ludzie, to są rodziny, to są ludzie” – mówił Adams.
Abbott zaprosił listownie Adamsa i burmistrz DC Muriel Bowser, aby osobiście zobaczyli „kryzys humanitarny i kryzys bezpieczeństwa” na początku zeszłego miesiąca – po tym, jak Abbott już zaczął wysyłać migrantów do obu ich miast. Wówczas sekretarz prasowy Adamsa, Fabian Levy, skrytykował ten ruch w oświadczeniu dla „Daily Mail”.
„Zamiast robienia zdjęć na granicy mamy nadzieję, że gubernator Abbott skupi swoją energię i zasoby na zapewnianiu wsparcia i zaopatrzenia osobom ubiegającym się o azyl w Teksasie, tak jak ciężko pracowaliśmy [nad tym] w Nowym Jorku” – powiedział Levy 1 sierpnia.