Premier Donald Tusk w niedzielę po południu przybył do Londynu na polityczny szczyt m.in. w sprawie Ukrainy. Nieformalne spotkanie kilkunastu europejskich przywódców będzie poświęcone kwestiom bezpieczeństwa i obronności w kontekście trwającej wojny.
Polski premier zostanie powitany przez premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera w Lancaster House. Na godz. 14 (godz. 15 według czasu w Polsce) przewidziano rozpoczęcie spotkania liderów. Po nim zaplanowano konferencję prasową Donalda Tuska w ambasadzie RP w Londynie.
Według oświadczenia brytyjskiego rządu w niedzielnym szczycie w Londynie wezmą udział przywódcy Polski, Francji, Niemiec, Danii, Włoch, Holandii, Norwegii, Hiszpanii, Finlandii, Szwecji, Czech, Rumunii i Turcji. W spotkaniu mają też wziąć udział sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa. Temat spotkania będzie Ukraina i bezpieczeństwo kontynentu.
Od soboty w Londynie jest także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który spotkał się w piątek z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu. Rozmowa ta zakończyła się bezprecedensową kłótnią, a obie strony nie podpisały zgodnie z zapowiedziami umowy o minerałach. Fiasko spotkania może – zdaniem ekspertów z całego świata – wpłynąć na wsparcie udzielane Ukrainie przez USA w trwającej od trzech lat wojnie wywołanej przez Rosję.
Zgodnie z zapowiedziami w trakcie niedzielnego spotkania premier Wielkiej Brytanii ma zrelacjonować swoje ostatnie spotkanie z prezydentem USA. Odbyło się ono w czwartek. Starmer podkreślił po jego zakończeniu, że pokój „nie może nagrodzić agresora” i zachęcać innych potencjalnych agresorów oraz że omawiane z Trumpem porozumienie ma być „ciężkie, lecz sprawiedliwe”. Ponowił swoją gotowość do wysłania żołnierzy i samolotów, by pilnować przestrzegania porozumienia.
Rozmowy przywódców będą kontynuowane 6 marca na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli. (PAP)
wni/ wj/