Dwa mandaty dla Republikanów. Kandydaci GOP wygrali wybory uzupełniające na Florydzie

Republikanie Jimmy Patronis i Randy Fine wygrali wybory uzupełniające do Izby Reprezentantów na Florydzie w okręgach będących bastionami Donalda Trumpa. Zwycięstwo zwiększyło przewagę GOP w niższej izbie Kongresu do 220-213.

Wybory uzupełniające miały wypełnić wakaty po byłym kandydacie na prokuratora generalnego Mattcie Gaetzie i po doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Mike’u Waltzie.

Prezydent Donald Trump pogratulował obu kandydatom. Oznajmił, że jego poparcie pomogło im zapewnić zwycięstwo.

Patronis, główny dyrektor finansowy stanu, pokonał Demokratkę Gay Valimont, mimo, że zebrała o wiele więcej niż on funduszy na kampanię wyborczą.

„Niech będzie wiadomo, że te wybory są przypomnieniem, iż Floryda Panhandle na zawsze będzie czerwona i na zawsze będzie krainą Trumpa. Nawet ich (Demokratów) 6 milionów dolarów nie mogło przewyższyć jednego prostego posta Donalda Trumpa w mediach społecznościowych” – powiedział we wtorek Patronis swoim zwolennikom.

Fine, określający się jako „konserwatywny podżegacz”, zwyciężył z Joshem Weilem. Zmagał się z rosnącą presją w ostatnich dniach. Niektórzy Republikanie publicznie krytykowali jego kampanię wyborcza i zbieranie funduszy. Zgromadził tylko milion dolarów podczas gdy demokratyczny konkurent dziewięciokrotnie więcej.

Fine został po raz pierwszy wybrany do Izby Reprezentantów Florydy w 2016 roku i kandydował tam do 2024 roku, kiedy został senatorem stanowym. Jest znany z poparcia dla Izraela i wysiłków na rzecz ograniczenia praw LGBTQ+.

Agencja AP zwraca uwagę, że rywalizacja była jednym z pierwszych wyborczych sprawdzianów nowej administracji Trumpa. Demokraci mieli nadzieję, że reakcja elektoratu na reformę agencji federalnych przez prezydenta i zwalnianie pracowników federalnych nadszarpnie przewagę GOP w Izbie Reprezentantów. Wybory specjalne są często wydarzeniami o niskiej frekwencji.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ zm/