New York
77°
Mostly Cloudy
6:14 am7:42 pm EDT
10mph
70%
29.95
MonTueWed
86°F
82°F
79°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Świat
Publicystyka
Opinie i Analizy

Ekspert: Przywrócenie Rumunom wiz do USA wzmacnia antysystemowych kandydatów na prezydenta

03.05.2025

Skreślenie Rumunii z amerykańskiego programu bezwizowego, o czym w piątek poinformowały władze USA, to prezent dla kandydatów antysystemowych w niedzielnych wyborach prezydenckich – powiedział PAP Kamil Całus, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.

„Rumuni będą podróżować do USA bez wiz, jak tylko przywrócimy demokrację i rządy prawa” – napisał w nocy z piątku na sobotę faworyt wyścigu prezydenckiego George Simion, lider radykalnie prawicowej partii AUR (Związek na rzecz Jedności Rumunów), deklarujący się jako gorący zwolennik i sojusznik prezydenta Donalda Trumpa.

Władze USA poinformowały o wykreśleniu Rumunii z programu Visa Waiver (VWP) na półtorej doby przed pierwszą turą powtórzonych wyborów prezydenckich. „Taka decyzja na chwilę przed wyborami to woda na młyn dla kandydatów antysystemowych i sprzyjających Donaldowi Trumpowi, na czele z George Simionem” – ocenił w rozmowie z PAP Kamil Całus.

„Simion, będący liderem sondaży (z wynikami oscylującymi ok. 30 proc.) powtarza konsekwentnie, że problemy z wizami są jednym z wielu przejawów pogarszających się relacji z USA, za co odpowiada rządzący establishment. Ten sam, który unieważniając poprzednie wybory, naraził się tym samym na krytykę ze strony Waszyngtonu (wiceprezydent J.D. Vance i Elon Musk wielokrotnie krytykowali za to Bukareszt)” – dodał analityk.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że Bukareszt wiedział o planach Waszyngtonu skreślenia Rumunii z programu bezwizowego, jednak oczekiwano, że będzie to ogłoszone już po wyborach. Było bowiem do przewidzenia, że taka deklaracja będzie miała wpływ na sytuację wewnętrzną i potencjalnie – na wynik wyborów.

Przyjęcie Rumunii do ruchu bezwizowego zostało ogłoszone 10 stycznia, na 10 dni przed końcem rządów poprzedniej administracji USA, lecz w praktyce decyzja miała wejść w życie 31 marca, kiedy Rumuni mieli zacząć składać elektroniczne wnioski o rejestrację podróży w systemie ESTA.

Ówczesny sekretarz stanu USA Antony Blinken mówił w styczniowym oświadczeniu, że Rumunia podjęła wieloletnie wysiłki, aby spełnić wszystkie wymagania programu, w tym „nawiązała partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi w celu dzielenia się informacjami na temat terroryzmu i poważnych przestępstw z organami ścigania i agencjami bezpieczeństwa USA oraz wzmocniła weryfikację osób podróżujących do Rumunii i przez jej terytorium”.

Rumunia miała być 43. członkiem programu VWP, 25. państwem Unii Europejskiej i czwartym po Chorwacji, Izraelu i Katarze przyjętym do programu podczas kadencji Joe Bidena. Polska została przyjęta w 2019 r. w dniu Narodowego Święta Niepodległości.

25 marca, jeszcze przed praktycznym umożliwieniem podróży bez wiz do USA dla Rumunów, administracja Trumpa ogłosiła zawieszenie programu. Jako powód podano konieczność analizy i rewizji wcześniejszej decyzji.

W niedzielę w Rumunii odbędzie się pierwsza tura powtórzonych wyborów prezydenckich. Poprzednie – z listopada 2024 r. – zostały unieważnione przez Sąd Konstytucyjny, gdy ówczesny prezydent Klaus Iohannis ujawnił dokumenty służb o manipulacjach wyborczych w kampanii Calina Georgescu, wskazujących na ingerencję „aktora zewnętrznego”, Rosji.

Kręgi antysystemowe, na czele z Simionem, zarzucają władzom, że odwołanie wyborów było zamachem na demokrację i podyktowane było chęcią pozbycia się niewygodnego kandydata. Do tej narracji przychylali się m.in. ludzie z otoczenia Trumpa. Bukareszt krytykowali m.in. wiceprezydent Vance, a także miliarder Musk.

W piątek wiceprzewodniczący amerykańskiej Federalnej Komisji Wyborczej James E. Trainor, a więc także przedstawiciel waszyngtońskiej administracji, oświadczył w Bukareszcie, powołując się na dokumenty rumuńskich władz, że w listopadzie 2024 r. w kraju tym „doszło do zewnętrznej ingerencji w wybory”. Trainor przyleciał do Rumunii na czele delegacji, która ma obserwować niedzielną elekcję.

Z Bukaresztu Justyna Prus (PAP)

just/ ap/

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner