Gubernator Nowego Jorku ogłosiła kilka dni temu wprowadzenie pierwszych w historii stanu „czeków inflacyjnych”, które mają rekompensować mieszkańcom utratę siły nabywczej ich dochodów. Transfery mają trafić do 8,6 miliona Nowojorczyków.
Kathy Hochul ogłosiła, że stan zrekompensuje Nowojorczykom straty, wynikające z inflacji, przekazując mniej zamożnej części mieszkańców „zwroty inflacyjne” w postaci czeków o wartości 300 albo 500 dolarów.
Beneficjentami programu ma być 8,6 miliona podatników, a koszt całego programu wyniesie 3 miliardy dolarów. Środki na pokrycie transferów mają zostać zabezpieczone z nadwyżek budżetowych z tytułu podatku od sprzedaży.
Do otrzymania czeku o wartości 300 dolarów zakwalifikują się osoby samotne, zarabiające poniżej 150 tys. dolarów rocznie. Natomiast 500 dolarów otrzymają pary o łącznym, rocznym budżecie w wysokości 300 tys. dolarów.
W styczniu 2025 roku wprowadzono również podwyżkę płacy minimalnej: do 16,50 dolarów za godzinę w Nowym Jorku, na Long Island i w Westchester County oraz do 15,50 dolarów w pozostałych częściach stanu. Kolejna podwyżka o 50 centów nastąpi w 2026 roku, a późniejsze zmiany będą już bezpośrednio powiązane z inflacją.
Red. JŁ